Jak ma zachować się kierowca, który wie, że nie spożywał alkoholu, a policyjna kontrola wskazuje, że w jego organizmie znajdują się promile? Z taką sytuacja spotkał się dziś w nocy nasz słuchacz, który został zatrzymany przez funkcjonariuszy z kieleckiej drogówki.
Jak relacjonuje, badanie przenośnym alkomatem wykazało że ma 0,1 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna był pewny, że nie spożywał alkoholu i wskazanie powinno wynosić 0,0, dlatego zgodził się na badanie alkomatem stacjonarnym na komisariacie.
Tam został ponownie przebadany na kolejnym alkomacie, który także wykazał obecność alkoholu. Urządzenie testowali również dwaj policjanci. Także w ich przypadku urządzenie wskazało obecność alkoholu. Dopiero kontrola na alkomacie stacjonarnym wykazała, że kierowca jest całkowicie trzeźwy. Mężczyzna podkreśla, że stracił dużo czasu i nerwów w związku z zaistniałą sytuacją.
Mariusz Bednarski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach potwierdza, że w nocy doszło do takiej interwencji i przyznaje, że doszło do awarii urządzenia. Nie korzystamy już z niego. Jest to nowe urządzenie, dlatego trafi z powrotem do producenta – wyjaśnia Mariusz Bednarski.
Rzecznik dodaje, że policjanci z drogówki mają przy sobie urządzenia przeznaczone do wstępnego pomiaru trzeźwości. Jeśli kierowcy nie zgadzają się z wynikiem badania, to mogą żądać ponownego testu na urządzeniu stacjonarnym, które znajduje się na komisariacie.
Każdy alkomat legalizowany jest co 12 miesięcy. Rzecznik zapewnia, że są one jednak codziennie sprawdzane przez funkcjonariuszy, którzy w przypadku stwierdzenia usterki, przekazują urządzenie do serwisu lub kalibracji.