Marsz gwiaździsty szlakiem powstańców styczniowych oraz msza święta na Karczówce, upamiętniająca wszystkich, którzy walczyli o niepodległość – tak wyglądały w Kielcach niedzielne uroczystości poświęcone 155. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego. Po mszy uczestnicy zebrali się przed Krzyżem Powstańczym, gdzie złożono wieńce. Na cześć powstańców oddano salwę honorową.
Uczestnicy marszu przeszli drogą, którą w 1863 roku szli ochotnicy z Białogonu na miejsce zbiórki powstańców na Karczówce. W marszu wzięły udział dwie grupy. Jedna wyszła sprzed Kieleckiej Fabryki Pomp Białogon, druga, z ulicy Piekoszowskiej na Czarnowie.
W wydarzeniu od kilku lat uczestniczą Wiesław Trela ze swoją żoną i wnukiem Przemkiem. Jak mówi, jest to dla nich wyjątkowy dzień w roku. – Lubimy tę rocznicę, wspominamy. Widać, że ludzie nie zapomnieli o powstańcach. W tym roku jeszcze mamy świetną pogodę, więc jest wspaniale - mówili.
W grupie idącej z Białogonu wzięli udział też członkowie Związku Strzeleckiego Kielce im. Józefa Piłsudskiego oraz młodzież z grupy rekonstrukcyjnej z I Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach. Mężczyźni ubrani byli w stroje powstańców styczniowych, a ich koleżanki w suknie modne 150 lat temu. Jak mówi Katarzyna Kaczmarska, taki marsz to świetny sposób, żeby rozbudzić w kimś zainteresowanie historią. – Stroje powstańcze zapewnił profesor Kowalski, ale niestety nie było strojów damskich, więc musiałam uszyć swój. To ciekawe doświadczenie wspinać się w sukni na Karczówkę. Poza tym, ma się wrażenie obcowania z żywą historią, bo idziemy drogą, którą szli powstańcy w 1863 roku – twierdzi Katarzyna Kaczmarska.
Krzysztof Słoń, senator Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że Karczówka, to wyjątkowe miejsce, bowiem to tam zbierali się powstańcy. – 155 lat temu bohaterowie tamtych czasów, nie szczędząc sił ani zdrowia, nie bacząc, że jest zima, wiedząc, że mogą oddać życie, przyszli tu, żeby dać wyraz naszym dążeniom niepodległościowym. Udowodnili, że zaborca nie jest w stanie zdławić w nas polskości – mówił Krzysztof Słoń. Jak dodał senator – bez bohaterów Powstania Styczniowego nie byłoby też bohaterów, którzy w 1918 roku odzyskali dla Polski niepodległość.
W uroczystościach wzięli udział między innymi członkowie Związku Strzeleckiego Kielce im. Józefa Piłsudskiego oraz Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej IV Pułku Piechoty Legionów. Młodzi ludzie zapewniali, że historia walk o niepodległość naszego kraju jest dla nich ważna, choć część ich rówieśników niezbyt się nią interesuje. – Część woli siedzieć w domu i robić coś innego. To kwestia zainteresowań, ale też wychowania. Dla nas uczestnictwo w tych obchodach, możliwość przebrania się w stroje z tamtej epoki jest jednocześnie dobrą zabawą, ale i nauką historii. Takim jej empirycznym dotknięciem – mówili młodzi ludzie.
Organizatorami dzisiejszych uroczystości w Kielcach byli księża Pallotyni z Karczówki, Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Narodowego w Kielcach oraz Stowarzyszenie Ochrony i Tradycji Genius Loci „Karczówka”.
Powstanie Styczniowe było jednym z największych zrywów niepodległościowych w historii naszego kraju. Stoczono około 1200 bitew i potyczek.