Herbata z kwiatów lipy działa dobrze na przeziębienie, czosnek niszczy bakterie i wirusy. To ogólnie dostępna wiedza. W naszym otoczeniu jest jednak mnóstwo roślin, które mogą również mieć właściwości lecznicze, tylko nikt o nich nie wie. Poszukać ich chcą naukowcy z Instytutu Biologii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.
Jak mówi profesor Michał Arabski, zastępca dyrektora instytutu, projekt zakłada stworzenie w Ogrodzie Botanicznym w Kielcach upraw hydroponicznych, gdzie trafiałyby zarówno zioła, jak i inne rośliny podejrzewane o zawieranie substancji przydatnych w medycynie czy kosmetologii.
– Są gatunki, które mają bardzo ciekawy skład chemiczny, zawierają substancje przeciwbakteryjne, czy przeciwgrzybiczne. Sprawdzimy czy hodowla takich roślin jest możliwa i czy stężenie przydatnych substancji jest na tyle duże, by opłacalna była ich izolacja – tłumaczy Michał Arabski.
Naukowcy chcieliby ewentualne odkrycia wykorzystać komercyjnie. W skład zespołu badawczego oprócz biologów weszliby też chemicy, czy medycy z Wydziału Lekarskiego i Nauk o Zdrowiu. Profesor Janusz Łuszczyński, z zakładu botaniki UJK uważa, że roślin, które mogą okazać się przydatne w medycynie na pewno jest dużo.
– Trudniej byłoby wskazać rośliny, które takich właściwości nie mają. Większość roślin zawiera substancje, które mogłyby być wykorzystane w medycynie czy w farmacji. Życzyłbym sobie takich badań u nas w Instytucie i chcielibyśmy przy tym współpracować z Ogrodem Botanicznym – informuje Janusz Łuszczyński.
Zioła są coraz częściej i chętniej wybieraną alternatywą dla tradycyjnych syntetycznych leków. Pomagają nawet popularne warzywa i przyprawy. Na przykład natka pietruszki poprawia odporność oraz wzmacnia kości. Z kolei bazylia wspomaga wątrobę. Korzystne działanie mogą mieć również rośliny dzikie, które widujemy w lesie lub parku. Przykładowo bluszcz ma właściwości przeciwgrzybiczne, a napar z liści brzozy działa moczopędnie, przeciwreumatyczne i poprawia przemianę materii.