Nie rozstrzygnięto przetargu na budowę nowej szkoły w Piotrkowicach, w gminie Chmielnik, do której mają się przenieść dzieci, uczące się w XVIII-wiecznym zespole pałacowym na Tarnoskale. Szkoła znajduje się tam od lat 50. ubiegłego wieku, ale zgodnie z prawomocnym wyrokiem sądu budynki należą do dawnych właścicieli i będą musiały zostać zwrócone.
Jak informowaliśmy, gmina dostała 9,5 mln zł unijnej dotacji na budowę nowej szkoły. Koszt całej inwestycji oszacowano na 15 mln zł. Na przetarg wpłynęły dwie oferty, które znacznie przekraczały tę kwotę. W związku z tym niezbędne jest rozpisanie nowego przetargu. Władze Chmielnika chcą jak najszybciej wyłonić wykonawcę i rozpocząć prace, po pierwsze ze względu na konieczność zwrotu spadkobiercom zespołu pałacowego. Gmina musi też przestrzegać terminu zakończenia inwestycji, który został określony na wrzesień 2019 roku.
Burmistrz Chmielnika Paweł Wójcik nie wyklucza szukania dodatkowych pieniędzy na inwestycję. Trwają na ten temat rozmowy m. in. z wojewodą świętokrzyskim. Problemem jest sytuacja na rynku inwestycji. Jak się okazuje inwestycje zaplanowane przez samorządowców dwa lata temu są obecnie znacznie droższe.
Nowa szkoła ma powstać w centrum Piotrkowic. Ma to być nowoczesny kompleks z przedszkolem, zapleczem sportowym i nowoczesnymi pracowniami. Budynek w założeniu ma być prosty i funkcjonalny, więc inwestycji raczej nie da się już okroić – dodaje burmistrz.
Zabytkowy pałac, w którym obecnie uczą się dzieci, został wzniesiony w roku 1778 przez Joachima Tarnowskiego, szambelana królewskiego, późniejszego starostę sulejowskiego. Na razie nie wiadomo, co stanie się z pałacem po przeniesieniu szkoły. Spadkobiercom zależy na ugodzie i oczekują na deklarację gminy, czy zamierza wydać im obiekt, czy go odkupić – mówi reprezentujący rodzinę adwokat Stanisław Kłys. Propozycja sprzedaży kompleksu gminie jest nadal aktualna. Gdyby samorząd wystąpił z ofertą kupna, to spadkobierczynie ją rozważą, zgodnie z uczciwą wyceną obiektu – mówi Stanisław Kłys.
– Zakup posiadłości nie będzie możliwy – mówi burmistrz Paweł Wójcik. Dodaje, że rozmowy ze spadkobiercami w imieniu gminy na temat dalszych kroków prowadzi kancelaria prawnicza.
Gmina zapewnia, że zabytkowy kompleks, w którym mieści się szkoła jest na bieżąco remontowany, jednak warunki nie sprzyjają prowadzeniu działalności edukacyjnej.