Ministerstwo Edukacji Narodowej zwiększyło subwencję oświatową dla małych szkół. Placówki te za każdego ucznia dostaną 1169 złotych, czyli ponad 100 złotych więcej niż do tej pory.
Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty tłumaczy, że podwyższenie subwencji to tylko jedna ze zmian w prawie, która ma ułatwić życie samorządowcom i stowarzyszeniom prowadzącym małe szkoły. Jak podkreśla kurator, takie placówki pełnią nie tylko rolę oświatową, ale również integrują lokalną społeczność.
– Taka placówka jest często jedynym miejscem kulturalnym w danej miejscowości, gdzie można się spotkać, zrobić zebranie. Stąd zwiększające się wsparcie ze strony resortu edukacji – mówi kurator.
Decyzję MEN, by płacić więcej małym szkołom bardzo pozytywnie oceniają samorządowcy. Sławomir Kopacz, wójt Bielin nie ukrywa, że ułatwi to prowadzenie takich placówek.
– To bardzo dobry kierunek, bowiem utrzymanie małej szkoły jest bardziej kosztowne niż dużej placówki, gdzie jest również większa subwencja oświatowa. Moim zdaniem, kwota przypadająca na jednego ucznia powinna być jeszcze wyższa, mam nadzieję, że MEN na razie zrobił pierwszy krok w tym kierunku – twierdzi wójt Bielin.
Jak dodaje Sławomir Kopacz, ważne jest to, że zmienia się też definicja małej szkoły. Do tej pory za taką była uznawana placówka, do której uczęszczało mniej niż 70 uczniów. Teraz ważna będzie też średnia liczebność klasy.
Również Paweł Marwicki, burmistrz Łagowa uważa decyzję MEN za bardzo dobrą. Jak mówi, pomoże to stowarzyszeniom, które w jego gminie przejęły małe szkoły. Podobnie mówi Zdzisław Woźniak, wójt Skarżyska Kościelnego. Gmina już wspiera stowarzyszenia dzieląc z nimi koszty utrzymania budynków.
W województwie świętokrzyskim jest 79 szkół, do których chodzi mniej niż 70 uczniów.