Ma być śmiały i bardzo odważny, rozpoczynając wieloletnie korzystanie przez miasto z pieniędzy unijnych. Tak przyszłoroczny budżet Sandomierza określa burmistrz Marek Bronkowski. Plan finansowy zakłada dochody i wydatki na poziomie 112 milionów złotych. Na inwestycje ma być przeznaczone ponad 13 milionów.
Sandomierz otrzymał unijną dotację na rewitalizację w kwocie 23 milionów złotych. Pieniądze mogą być wykorzystane do 2023 roku. Wśród najważniejszych inwestycji zaplanowanych na przyszły rok znalazło się m.in. dokończenie przebudowy Placu 3 Maja, modernizacja parku miejskiego, remont placu targowego przy ul. Przemysłowej i budowa Przedszkola nr 5.
Radny Andrzej Anwajler uważa, że nowy budżet Sandomierza jest żenujący, bo brakuje w nim koncepcji rozwoju miasta. Dodaje, że w tym roku z miejskiego budżetu wydano prawie milion złotych na projekty inwestycji, których nie zrealizowano i których nie zaplanowano na 2018 rok. To m.in. przebudowa ulic: Kochanowskiego, Warzywnej i Długiej, budowa ulic: Brzozowej i Jaśminowej, rozbudowa krytej pływalni, przebudowa domu kultury przy ul Portowej i budowa ronda na skrzyżowaniu ul. Armii Krajowej i Mickiewicza. Zdaniem radnego, połowa pieniędzy budżetowych zapisanych na modernizację parku miejskiego, czyli milion złotych powinna zostać przeznaczona na budowę budynku z mieszkaniami tymczasowymi, których ewidentnie brakuje w Sandomierzu.
Tę opinię podziela radny Wojciech Czerwiec, który stwierdził, że dzięki budynkowi z lokalami tymczasowymi przywrócona zostałaby normalna polityka mieszkaniowa w mieście. Przypomniał, że lokatorzy mieszkań komunalnych zalegają w stosunku do miasta na kwotę ponad 2 mln zł. Gdyby był lokal z mieszkaniami tymczasowymi, ci ludzie zostaliby tam przekwaterowani, a ich miejsce w lokalach komunalnych zajęliby inni potrzebujący.
Według Wojciecha Czerwca, dochody majątkowe zapisane na przyszły rok są zbyt wygórowane. Wynoszą 5,5 mln zł. Niektóre elementy zapisane w tym dziale pokrywają się z tegorocznymi, których nie udało się zrealizować. To m.in. sprzedaż działek na tzw. Krukowie i Piaskach, na które nie ma chętnych. Nie udało się też sprzedać budynku przy ul. Żydowskiej, ani Kamienicy Oleśnickich.
Najwięcej pieniędzy w przyszłorocznym budżecie Sandomierza, czyli ponad 35 mln zł zostanie przeznaczona na oświatę i wychowanie. W porównaniu z ubiegłym rokiem to wzrost o 7 mln zł. Natomiast 10 milionów mniej, miasto chce wydać na zadania z zakresu pomocy społecznej.