Drugiej porażki z rzędu doznali piłkarze Korony. W meczu 20.kolejki Lotto Ekstraklasy kielczanie ulegli na wyjeździe Jagielloni Białystok 1:5 (1:3).
Bramki dla gospodarzy zdobyli: Arvydas Novikovas (10.), Łukasz Sekulski (29. i 64.), Karol Świderski (45.) i Bartosz Kwiecień (67.). W 21 minucie honorowego gola dla Korony strzelił Jacek Kiełb.
Były piłkarz kieleckiego klubu Bartosz Kwiecień, pokonując Macieja Gostomskiego, zdobył swoją pierwszą bramkę w Ekstraklasie.
– Chciałem strzelić tego debiutanckiego gola w Ekstraklasie, ale szczerze powiedziawszy nie chciałem, żeby stało się to przeciwko Koronie. To bardzo dziwne uczucie zdobyć bramkę w meczu z drużyną, w której się wychowałem i tyle lat byłem. Dlatego się nie cieszyłem – powiedział 23 – letni zawodnik.
Łukasz Sekulski, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, mógł nawet skompletować hat – tricka. Były piłkarz Korony nie wykorzystał w końcówce spotkania stuprocentowej sytuacji.
– Zabrakło mi koncentracji. Ta sytuacja powinna zakończyć się zdobyciem bramki. Bardzo tego żałuję, bo jestem ambitnym człowiekiem, a nie zawsze jest okazja ustrzelić hat – tricka – stwierdził 27 – letni napastnik.
Ozdobą meczu była bramka zdobyta przez pomocnika „żółto – czerwonych” Jacka Kiełba.
– Zawsze się cieszę z gola, nie ważne czy jest piękny czy brzydki. Jednak przy takiej porażce to nie ma w ogóle znaczenia. Nie możemy sobie pozwalać na tak słabe występy. Tak jakbyśmy zapomnieli jak się gra w piłkę. Dodatkowo nie realizowaliśmy założeń trenera Lettieriego i skończył się tak jak się skończyło. Nie jest łatwo podnieść się po takiej porażce. Musimy jednak to zrobić żeby w piątek wygrać z Piastem – powiedział popularny „Ryba”.
Dla Bartosza Rymaniaka z Korony był to dwusetny mecz w Ekstraklasie. 28 – letni obrońca nie będzie miał miłych wspomnień jubileuszowych.
– Po raz kolejny zostaliśmy mocno zweryfikowani. Wcześniejsze spotkania dobrze wyglądały, ale jak przyszło zmęczenie, to za łatwo oddajemy punkty przeciwnikom. Nie będzie łatwo wrócić na dobre tory po takich dwóch upokarzających porażkach. Prawdziwy charakter zespołu poznaje się jak wychodzi z kryzysu. Przegraliśmy dwa razy z rzędu, ale mam nadzieję, że trzeciej wpadki nie będzie – stwierdził Bartosz Rymaniak.
W ostatnim tegorocznym meczu, w 21.kolejce Lotto Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się przed własną publicznością z Piastem Gliwice.