Nie ma porozumienia pomiędzy dyrekcją świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, a dyrekcją Centrum Psychiatrii w Morawicy. Jak informowaliśmy, pracownicy szpitala domagają się dwukrotnej podwyżki płac. 34 z 52 zatrudnionych w lecznicy psychiatrów złożyło już wymówienia z pracy.
Aby zaspokoić żądania lekarzy szpital musiałby otrzymać dodatkowe 8 mln złotych. Jak jednak informuje Małgorzata Kiebzak, dyrektor świętokrzyskiego NFZ, w wakacje lecznica otrzymała do kontraktu dodatkowe 5 mln 200 tysięcy złotych i większych pieniędzy nie dostanie. Obecny kontrakt dla lecznicy w Morawicy wynosi prawie 52 mln zł, natomiast dyrekcja szpitala chce jego podwyższenia do kwoty 60 mln złotych – dodaje Małgorzata Kiebzak.
Jak informuje wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz, także Ministerstwo Zdrowia nie dysponuje dodatkowymi funduszami dla szpitali na ich bieżące funkcjonowanie, czy pensje dla pracowników.
My możemy przekazywać pieniądze jedynie na inwestycje, a nie płace dla pracowników. Zauważył także, że olbrzymi kompleks szpitalny staje się zakładnikiem z powodów płacowych. To bardzo zła sytuacja i nosi znamiona szantażu. Najpierw lekarze szantażują dyrekcję szpitala, a dyrekcja lecznicy władze NFZ – stwierdził Marek Tombarkiewicz.
Pytani przez Radio Kielce przedstawiciele szpitala w Morawicy o dalsze kroki w związku ze stanowiskiem NFZ nie chcieli komentować sytuacji, tłumacząc to trwającymi negocjacjami. Elżbieta Pląder, zastępca dyrektora Świętokrzyskiego Centrum Psychiatrii poinformowała, że kolejne spotkanie w funduszu zaplanowano za kilka dni.
W Świętokrzyskim Centrum Psychiatrii w Morawicy przebywa obecnie ponad 800 pacjentów. W skali roku jest to kilkanaście tysięcy chorych.
Podstawowa pensja psychiatry ze Świętokrzyskiego Centrum Psychiatrii w Morawicy wynosi brutto około 5200. Natomiast średnie wynagrodzenie wraz z dyżurami to około 9 tysięcy złotych brutto.