Sąd Rejonowy w Opatowie uniewinnił starostę opatowskiego Bogusława W. Samorządowcowi zarzucono ujawnienie osobom nieuprawnionym danych chronionych zmarłej pacjentki szpitala w Opatowie Moniki R. Miało do tego dojść 22 sierpnia ubiegłego roku podczas sesji Rady Powiatu w czasie dyskusji o sytuacji lecznicy.
Były to m.in. informacje dotyczące wieku, płci oraz zabiegów leczniczych podejmowanych wobec chorej.
Podczas posiedzenia, starosta odczytał fragment protokołu pokontrolnego sporządzonego przez konsultanta wojewódzkiego ds. ginekologii i położnictwa po śmierci 25-letniej pacjentki. Jak zaznaczył sędzia Andrzej Perlik, starosta podczas sesji nie ujawnił imienia i nazwiska zmarłej, dlatego pozostałe informacje nie dawały możliwości ujawnienia tożsamości jej rodziny. Protokół zawierał dane o stanie zdrowia pacjentki, w tym o wynikach badań, przebiegu operacji czy o podjętych działaniach terapeutycznych.
Na początku wystąpienia oskarżony zastrzegł, że nie będzie podawał nazwisk i tak się stało. Wiadomo było tylko, że chodzi o 25-letnią kobietę, matkę trojga dzieci z adresem meldunkowym - tłumaczy sędzia.
Według niego nie bez znaczenia jest sytuacja, w której protokół został odczytany, czyli podczas sesji Rady Powiatu, na której rozmawiano o sytuacji lecznicy. Andrzej Perlik zauważył, że starosta nie miał innego interesu, kiedy odczytywał protokół. Zauważył także, że na miesiąc przed sesją rodzina sama podawała dane swoje i zmarłej do mediów, wyraziła zgodę na pokazanie domu i wizerunku kobiety. Wątpliwości sądu nie budziło także to, że starosta pozyskał dokumenty legalnie, jako dokument urzędowy i wykorzystywał je do celów służbowych. Sędzia zasądził 3 tysiące złotych na koszt Skarbu Państwa na rzecz Bogusława W. na opłacenie dwóch obrońców. Wyrok jest nieprawomocny, a prokuratura prawdopodobnie się od niego odwoła.
O możliwości popełnienia przestępstwa przez Bogusława W. zawiadomienie do prokuratury złożyła Anna Krupka, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Parlamentarzystka komentując dla Radia Kielce decyzję sądu w Opatowie stwierdziła, że takie orzeczenie ma niewiele wspólnego ze sprawiedliwym respektowaniem przepisów prawa.
– Niestety w wielu przypadkach polski wymiar sprawiedliwości jest sprawiedliwy tylko z nazwy, czego ofiarą padają najczęściej obywatele. Sędziowie to grupa społeczna, która musi sobie przypomnieć, że to oni służą narodowi, a nie odwrotnie – dodaje.
Jak podkreśliła Poseł Anna Krupka, wyrok w sprawie starosty opatowskiego jest kolejnym argumentem za reformą wymiaru sprawiedliwości, która jest obecnie procedowana w sejmie.