Bez względu na sądowe rozstrzygnięcia kieleckie MPK będzie od 1 stycznia woziło pasażerów. Jak powiedziała podczas konferencji prasowej prezes firmy Elżbieta Śreniawska, 29 grudnia Sąd Okręgowy w Kielcach zdecyduje kto po nowym roku będzie świadczył usługi komunikacyjne w Kielcach i dziewięciu gminach ościennych. Możliwe są dwa scenariusze.
Pierwszy, zakłada pozytywne rozpatrzenie skargi MPK i ZTM na decyzję Krajowej Izby Odwoławczej, co umożliwi podpisanie umowy na świadczenie usług komunikacyjnych. W przeciwnym wypadku wrócimy do sytuacji z czerwca tego roku, czyli ponownego rozpatrzenia ofert. Prezes zapewnia, że pomimo przeciągającej się procedury kielczanie nie pozostaną bez publicznego transportu.
– Mając na uwadze odpowiedzialność za funkcjonowanie komunikacji zbiorowej w Kielcach i troskę o pasażerów, zadeklarowaliśmy, że będziemy wozić pasażerów przynajmniej przez pięć miesięcy. Tyle wynosi okres, w jakim firma Michalczewski zobowiązała się przygotować bazę dla swoich autobusów, co jest mało prawdopodobnym terminem – dodaje prezes MPK.
Poseł Bogdan Latosiński, honorowy członek Solidarności w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji twierdzi, że oskarżenia kierowane pod adresem MPK, mówiące o tym, że przetarg był ustawiony, są krzywdzące i nieprawdziwe. Jego zdaniem żaden z punktów dokumentacji nie faworyzował kieleckiego przewoźnika. Jak dodaje wyrok KIO był niezrozumiały. Zdaniem posła Izba wzięła pod uwagę tylko zapisy dotyczące ceny.
Bogdan Latosiński odniósł się także do obecnej sytuacji w spółce. W jego odczuciu ostatnie 10 lat było dla przedsiębiorstwa udane. Spółka sukcesywnie wymienia tabor. Na 150 pojazdów niespełna 40 jest starszych niż 10 lat.
Zdaniem Krzysztofa Słonia, senatora Prawa i Sprawiedliwości, sprawa transportu zbiorowego jest istotna nie tylko dla kielczan, ale również dla mieszkańców gmin ościennych, którzy korzystają z komunikacji miejskiej. Jak twierdzi, postępowanie publiczne na wyłonienie przewoźnika wymaga wielkiej wrażliwości i przewidywania.
– Dotychczas wszystkie podmioty, które brały udział w tym postępowaniu nie wykazały się należytą empatią społeczną, która w tym przypadku powinna mieć szczególne wysokie znaczenie. Nawet jeśli wyglądałoby, że jest to preferowanie istniejących już sprawdzonych rozwiązań – dodał Krzysztof Słoń.
Senator podkreśla, że na najbliższe decyzje sądu patrzy z dużym optymizmem. A wyrok, jaki w tej sprawie zapadnie będzie uwzględniał aspekt społeczny i dobro pasażerów.
Przypomnijmy, 16 października Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że Zarząd Transportu Miejskiego naruszył przepisy wykluczając z postępowania przetargowego radomską firmę Michalczewski. Decyzja ZTM wynikała z tego, że w opinii urzędników firma nie spełniła jednego z warunków, czyli nie była w stanie przygotować bazy transportowej w ciągu pięciu miesięcy. KIO nie zgodziła się z tą argumentacją i zdecydowała o przywróceniu spółki do przetargu. Ten wyrok nie odpowiada Zarządowi Transportu Miejskiego i Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacji. Obydwa podmioty zaskarżyły decyzje KIO.
Batalia związana z rozstrzygnięciem przetargu trwa od czerwca. Oferty złożyły kieleckie MPK i spółka Michalczewski z Radomia.
Kita/Dziarmaga