Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji, czy firma Michalczewski? 29 grudnia Sąd Okręgowy zadecyduje, kto po nowym roku będzie świadczył usługi komunikacyjne w Kielcach i dziewięciu gminach ościennych. Samorządowcy przyznają, że z niecierpliwością czekają na rozstrzygnięcie przetargu, którego nie udało się zakończyć od ponad 6 miesięcy.
Kontrakt, który Zarząd Transportu Miejskiego zawrze z nowym oferentem wart jest ponad 600 milionów złotych. Przetarg dotyczy dziesięcioletniej obsługi linii autobusowych w Kielcach i dziewięciu gminach przez 148 autobusów różnego typu. ZTM szacuje, że w ciągu roku autobusy przejeżdżą ponad 10 milionów kilometrów. Sporą część stanowią kursy do gmin ościennych.
Zbigniew Piątek, wójt Piekoszowa twierdzi, że z niepokojem obserwuje sytuację związaną z przetargiem. – Dotychczas współpraca z ZTM i MPK układała się bardzo dobrze. Nie od nas zależy, jakie będą kolejne decyzje. Czekam z niepokojem, jak rozstrzygnie się przetarg. Liczę, że MPK wciąż będzie świadczyć usługi w naszej gminie – dodał wójt. Autobusy MPK pokonują w gminie Piekoszów ponad 200 tysięcy kilometrów rocznie.
Z kolei ponad 350 tysięcy – w gminie Masłów. Kursują tam cztery linie: nr 10, 12, 38 i 7. Samorząd dopłaca do komunikacji prawie milion dwieście tysięcy złotych.
Tomasz Lato, wójt Masłowa przyznaje, że jest zadowolony z usług świadczonych przez ZTM i MPK. Jak dodaje – mieszkańcy oczekują, że w najbliższych latach komunikacja będzie świadczona na podobnym poziomie. Jednak – jak zauważa – nie ma większego znaczenia, jaka firma będzie świadczyła usługi.
– Rozmawiałem z mieszkańcami uczestnicząc w wielu zebraniach. Ludzie znają problem z przetargiem, ponieważ jest on nagłaśniany w mediach. Natomiast nie traktują tej dyskusji, jako zagrożenia dla komunikacji miejskiej w naszej gminie – powiedział wójt.
Przypomnijmy, 16 października Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że Zarząd Transportu Miejskiego naruszył przepisy, wykluczając z postępowania przetargowego radomską firmę Michalczewski. Decyzja ZTM wynikała z tego, że w opinii urzędników firma nie spełniła jednego z warunków, czyli nie była w stanie przygotować bazy transportowej w ciągu 5 miesięcy. KIO nie zgodziła się z tą argumentacją i zdecydowała o przywróceniu spółki do przetargu. Ten wyrok nie odpowiada Zarządowi Transportu Miejskiego i Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacji. Obydwa podmioty zaskarżyły decyzje KIO.
Batalia związana z rozstrzygnięciem przetargu trwa od czerwca. Oferty złożyły kieleckie MPK i spółka Michalczewski z Radomia.