Jeszcze w tym miesiącu zostanie ogłoszony przetarg na przebudowę dworca autobusowego w Kielcach. Pracownia architektoniczna Kamiński i Bojarowicz, odpowiedzialna za projekt obiektu dostarczyła do Zarząd Transportu Miejskiego dokumentacje techniczną. ZTM ma też pozwolenie na budowę.
Marian Sosnowski, dyrektor instytucji informuje, że teraz urzędnicy muszą przeanalizować dokumentację. Jeśli nie będzie do niej zastrzeżeń, to przetarg zostanie ogłoszony do końca roku. Procedura wyłonienia wykonawcy może potrwać około 70 dni. Pierwsze prace budowlane w takiej sytuacji rozpoczęłyby się pod koniec lutego.
Marcin Kamiński, współtwórca projektu przyznaje, że największym problem dla architektów było to, że nie zachowała się archiwalna dokumentacja dworca. Wiele rozwiązań było dla projektantów zaskoczeniem. Okazało się np., że podłoga na najniższym poziomie nie jest wykonana na gruncie, a w formie stropu. Pod nią znajdowała się pustka. To wymagało wykonania dodatkowych projektów dla sieci technicznych. Sporym problemem było także dostosowanie obiektu do współczesnych wymogów przeciwpożarowych.
Koszt przebudowy dworca oszacowano na około 40 milionów złotych. Niewykluczone, że remont okaże się jednak droższy. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku wielu ostatnich inwestycji, prowadzonych przede wszystkim przez samorządy. Marian Sosnowski, szacuje, że ceny na rynku w porównaniu do szacowanych mogą być wyższe nawet o 30 procent. Wpływ na to mają wyższe płace pracowników oraz wzrost cen materiałów budowlanych.
Dyrektor dodaje również, że ZTM z własnych środków wybuduje parking dla 80 autobusów. Postój wyznaczono na działce, którą miasto przejęło od parafii Świętego Krzyża. Będą się tam zatrzymywać autobusy dalekobieżne oraz podmiejskie linie. Budowa placu ma kosztować 3 miliony złotych.
Jak informowaliśmy, na czas remontu, dworzec zostanie zamknięty. Tymczasowa stacja będzie utworzona na Placu Niepodległości przed dworcem kolejowym. Zmiany w kursowaniu autobusów zostaną wprowadzone od Nowego Roku.