Radny Zenon Kwieciński chce, aby Rada Miasta w Ożarowie obniżyła podatki dla małych i średnich przedsiębiorstw. Według niego, obecnie firmy, bez względu na liczbę zatrudnianych osób i wysokość obrotów płacą, jak to określił „warszawskie stawki”, czyli najwyższe dopuszczone przez Ministerstwo Finansów.
Zenon Kwieciński uważa, że taki stan rzeczy blokuje przedsiębiorczość wśród mieszkańców, szczególnie młodych ludzi. Jego zdaniem, zróżnicowanie wysokości podatków spowoduje powstanie nowych firm. Radny zapowiada, że złoży projekt uchwały w tej sprawie, który będzie przewidywał 30-procentową obniżkę dla firm do 30 pracowników. Mniejsze przedsiębiorstwa mogłyby liczyć na 40-procentowy upust, jednak jak zaznacza radny, to są luźne propozycje, które trzeba z Radą Miejską dobrze przedyskutować.
Zenon Kwieciński dodaje, że podatki dla przedsiębiorców są wyższe niż w Ostrowcu Świętokrzyskim, Opatowie, czy Wąchocku. Mówi, że nie powinno być tak, aby małe firmy miały takie same stawki, jak działająca w Ożarowie cementownia.
Z kolei burmistrz Marcin Majcher uważa, że różnicowanie podatków wprowadziłoby konflikt i nieuczciwą konkurencję. Podaje, że taki zabieg można zastosować, gdyby np. piekarze słabo sobie radzili. Wtedy byłby implus do zróżnicowania podatku tej grupie zawodowej. Zaznacza, że jeżeli radni poprą projekt Zenona Kwiecińskiego, to gmina będzie miała mniejsze wpływy, przez co zrealizuje mniej inwestycji. W jego opinii, akceptując te propozycje, rada wykazałaby się brakiem znajomości budżetu i zasad jego konstruowania.