W województwie świętokrzyskim brakuje około tysiąca lekarzy. W praktyce każdy szpital poszukuje specjalistów. Prezes Świętokrzyskiej Izby Lekarskiej Paweł Barucha powiedział, że poza kardiologami potrzebni są medycy wszystkich specjalności.
Sytuację związaną z opieką medyczną może dodatkowo skomplikować wypowiadanie przez niektórych lekarzy klauzuli opt-out, która zezwalała na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo.
Gość Radia Kielce uważa, że sytuację może uzdrowić jedynie zwiększenie ilości miejsc na studiach medycznych oraz zapewnienie każdemu absolwentowi możliwości odbycia stażu. Obecnie wiele uczelni nie chce przyjmować większej liczby kandydatów obawiając się spadku poziomu nauczania.
Jeżeli nie zaczniemy kształcić większej liczby lekarzy, za kilka lat w Polsce nie będzie miał kto leczyć. Jak zauważył Paweł Barucha lekarze z Ukrainy nie rozwiążą nam problemu, bo jest ich niewielu, tymczasem średnia wieku lekarza w naszym regionie wynosi 60 lat. Z pięciu tysięcy medyków zarejestrowanych w Świętokrzyskiej Izbie Lekarskiej tysiąc to emeryci, którzy gdyby nagle przestali pracować to cały system opieki medycznej miałby olbrzymie problemy.
Kolejnym postulatem Izby jest stworzenie możliwości do tego, by lekarze mogli bez problemu kształcić się na stażach. Na razie by móc doskonalić swoje umiejętności w niektórych specjalnościach muszą wyjeżdżać z Kielc do innych ośrodków albo decydują się na emigracje z kraju szukając lepszych warunków pracy.
Posłuchaj Rozmowy Dnia: