Do ponad 50 szkół i przedszkoli z terenu pięciu gmin powiatu pińczowskiego trafiły czujniki tlenku węgla. Przedstawicielom samorządów i placówek przekazali je strażacy. Jednostka kupiła urządzenia dzięki finansowemu wsparciu pińczowskiego starostwa i lokalnych firm.
Pińczowscy strażacy czujniki tlenku węgla rozdali po raz drugi. W zeszłym roku trafiły one do kilkudziesięciu rodzin, wytypowanych przez miejskie i gminne Ośrodki Pomocy Społecznej. W tym roku urządzenia trafiły do placówek, w których z racji na funkcjonujące w ich obrębie kotłownie, zagrożenie ze strony ulatniania się czadu jest duże.
Paweł Obważanek, rzecznik pińczowskich strażaków, przypomina, że tlenek węgla jest dużym zagrożeniem dla naszego zdrowia i życia.
– Gazu nie możemy ani zobaczyć, ani wyczuć. Statystyki pokazują, że w wyniku zatrucia ginie rocznie kilkadziesiąt osób. Chcemy, by ten problem był coraz bardziej widoczny, a świadomość mieszkańców naszego powiatu coraz większa – powiedział rzecznik.
W poprzednim sezonie grzewczym strażacy z Pińczowa interweniowali ponad 30 razy w związku z ulatnianiem się tlenku węgla.
– Czujniki wyposażone są w sensory tlenku węgla, które w zależności od jego stężenia uruchamiają alarm dźwiękowy i świetlny. Urządzenia są w stanie wykryć nawet niewielkie stężenie gazu – tłumaczy Paweł Obważanek.
3 czujniki tlenku węgla trafiły do Schroniska dla Nieletnich w Gackach. Dyrektor placówki Marek Łukasiewicz podkreślił, że urządzenia jeszcze dziś zostaną zainstalowane.
– Czujniki z pewnością poprawią bezpieczeństwo każdej z placówek, która ma ogrzewanie i w której może dojść do wydzielania się czadu – podkreślił dyrektor.
Starosta pińczowski Zbigniew Kierkowski nie ma wątpliwości, że instalacja detektorów tlenku węgla może uratować życie.
– Profilaktyka, którą Komenda Powiatowa Straży prowadzi na terenie powiatu, jest jedną z najlepszych form dbania o bezpieczeństwo. Czujniki bez wątpienia spełniają swoją rolę. Liczymy, że młodzież, która będzie zapoznawana z ich działaniem, przekaże tę wiedzę do domów – dodał.
Program „Stop dla czadu” od kilku lat jest realizowany także w Kielcach. Za pieniądze z budżetu miasta kupiono i rozdano już kilkanaście tysięcy czujników czadu.
W ubiegłym sezonie grzewczym w całej Polsce w wyniku zatrucia tlenkiem węgla zmarło 50 osób, a ponad 2 200 zostało rannych.