Działacze dwóch młodzieżowych stowarzyszeń z Buska-Zdroju są niezadowoleni z postawy burmistrza miasta – Waldemara Sikory, który jak twierdzą, w trakcie tegorocznych obchodów Święta Niepodległości uniemożliwił zabranie głosu posłowi Michałowi Cieślakowi z klubu PiS. Młodzi działacze powołują się na zasady precedencji, która porządkuje hierarchię ważności stanowisk w państwie, co ustala np. prawidłową kolejność powitania i prezentacji uczestników uroczystości.
Kamil Oliwkiewicz – przedstawiciel stowarzyszeń Młode Busko i Busko Busko, przypomina, że ze względu na brak jednolitego aktu prawnego wykazy regulujące hierarchiczny spis najwyższych stanowisk w państwie bazują przede wszystkim na konstytucji, a wynikają z historycznej tradycji, powszechnej kurtuazji i przyjętych zwyczajów. Tych zdaniem działaczy władze Buska nie znają.
– Poseł, który pojawia się na uroczystościach w naszym mieście jest osobą najważniejszą. Jest to reprezentant parlamentu, a tym samym przedstawiciel tysięcy ludzi, którzy na niego głosowali. Władze miasta powinny to uszanować. Nieważne, czy jest to poseł z lewa czy prawa, ważne, że jest to reprezentant całego narodu – zaznacza Kamil Oliwkiewicz.
Poseł Michał Cieślak podkreśla, że całą sprawę postrzega przez pryzmat sprawowania mandatu posła, a nie z pobudek osobistych. Dodał, że do podobnej sytuacji doszło rok temu. Wtedy uszanował decyzję władz miasta. W tym roku zamierza jednak interweniować. Jego zdaniem w całej sprawie pocieszające jest to, że w społeczeństwie zaczyna budzić się wrażliwość dotycząca znaczenia państwa i jego przedstawicieli.
– Prywatnie, nie mam wygórowanych aspiracji co do zajmowania pierwszych miejsc czy występów w pierwszej kolejności. Natomiast jako reprezentant społeczeństwa, z pozycji posła na Sejm nie mogę pozostać obojętny, kiedy ten urząd i ta funkcja jest traktowana w sposób niewłaściwy lub niezgodny z protokołem – powiedział parlamentarzysta.
Burmistrz Waldemar Sikora przyznaje, że parlamentarzystom, jako osobom reprezentującym dużą grupę społeczeństwa należy się szacunek. Z zarzutami działaczy młodzieżowych stowarzyszeń się jednak nie zgadza. Dodał, ze w trakcie uroczystości, oprócz władz miasta, głos zabrał przedstawiciel wojewody i honorowy obywatel miasta prof. Krzysztof Bielecki. Obaj poprosili o to wcześniej organizatorów. To samo zdaniem burmistrza powinien uczynić poseł lub przedstawiciele jego biura. Waldemar Sikora wyjaśnia, że poseł Michał Cieślak i obecny na uroczystościach europoseł Czesław Siekierski zostali przywitani jako pierwsi. Obaj składali również wiązanki kwiatów w kolejności uwzględniającej zasady precedencji.
– Uważam, że wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującymi zasadami. Sam poseł Cieślak podczas różnych uroczystości dawał nam sygnał, że nie zawsze jest konieczność, aby zabierał głos – tłumaczy burmistrz Buska-Zdroju.
Część oficjalna obchodów Święta Niepodległości w Busku-Zdroju odbyła się przy pomniku Tadeusza Kościuszki na alei Mickiewicza.