Kieleccy radni, po gorącej dyskusji zgodzili się na utworzenie w mieście nowej placówki dla dzieci i młodzieży, do której zostanie przeniesiona część podopiecznych „Dobrej Chaty”, z ulicy Sandomierskiej. Zgodnie z nowymi przepisami, w tego typu ośrodkach opiekuńczych nie może przebywać więcej niż 14 wychowanków, tymczasem w „Dobrej Chacie” jest ich 21.
Marek Scelina, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie zaznacza, że zmiany nie mają nic wspólnego z funkcjonowaniem placówki, ponieważ jest ono oceniane bardzo dobrze. Rozmowy z wychowankami dotyczące przeprowadzki prowadzą wychowawcy, którzy również przejdą do nowej placówki. Po głosowaniu, dyrektor stwierdził, że udało się otworzyć drogę do pożytecznego uregulowania tych spraw. Dyrektor jest przekonany, że praktyka udowodni, iż to była dobra decyzja.
Zdaniem radnej Joanny Winiarskiej z PO, która była przeciwko zmianom, pominięty został element przygotowania młodych ludzi na planowane zmiany. Ponadto w placówce nie dobyło się posiedzenie merytorycznej komisji, aby poznać opinie wychowanków i wychowawców. Jej zdaniem zmiany zostaną przeprowadzone kosztem dobra dzieci.
Tomasz Bogucki z Porozumienia Samorządowego twierdzi, że emocje niektórych radnych nie są związane z dobrem młodzieży, ale złymi relacjami z dyrekcją placówki. Jak powiedział, dobro dzieci, to warunki zbliżone do naturalnych i takie będą im zapewnione.
Robert Siejka mówił, że zamierzał głosować przeciwko uchwałom. Dodał, że jest emocjonalnie związany z „Dobrą Chatą”, ale argumenty Marka Sceliny go przekonały, bo trzeba myśleć przede wszystkim o dobru dzieci.
Senator Krzysztof Słoń, który był obecny na sesji stwierdził, że dyskusja była bardzo potrzebna. Jak powiedział każdy z radnych wykazywał się empatią i chęcią, aby młodzieży było jak najlepiej. Zaznaczył, że to jest dobre rozwiązanie w Kielcach, które są nagradzane i stawiane za wzór za szereg rozwiązań w zakresie pomocy społecznej. W przyszłym tygodniu, Marek Scelina odbierze za swoje działania nagrodę premier Beaty Szydło.
Nowa placówka „Moje miejsce” powstanie w budynku o powierzchni ponad 350 metrów kwadratowych przy ulicy Fosforytowej. Koszt wynajmu tej powierzchni to 6 tysięcy złotych miesięcznie. W przyszłym roku takie same zmiany zostaną przeprowadzone w ośrodku „Kamyk” przy ulicy Marszałkowskiej. Tam przebywa 28 osób.
Zgodnie z nowelizacją ustawy o pieczy zastępczej samorządy mają czas do 2020 roku na wdrożenie nowych przepisów.