Propozycja likwidacji jednomandatowych okręgów wyborczych i wprowadzenie wyborów proporcjonalnych realnie przełoży się na poprawę jakości pracy rad gmin, powiatów i sejmików, a także wójtów, burmistrzów i prezydentów miast – uważa poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Kwitek.
W ten sposób parlamentarzysta odniósł się do poselskiego projektu nowelizacji Kodeksu Wyborczego oraz zmian w ustawach samorządowych i o Państwowej Komisji Wyborczej.
Według posła – wybory proporcjonalne dawałyby gwarancję, że w radach będzie przekrój reprezentacji społeczeństwa, że nie będą tworzyć się dziwne koalicje, często tylko na zasadach koleżeńskich.
– Jeśli kandydat na wójta, burmistrza, czy prezydenta będzie mieć własny komitet wyborczy, to istnieje duża szansa, że wprowadzi do rady większość ludzi ze swojej listy, wtedy ma umocowanie, jego pozycja jest silniejsza – dodał poseł. Jako przykład podał Sandomierz, gdzie obecnie urzędujący burmistrz miał w radzie tylko jedną radną, która została jego asystentką. Od początku kadencji w radzie nie ma stabilizacji, już trzykrotnie zmieniano przewodniczącego, dochodziło do przebudowy sił.
Zdaniem posła Kwitka – ważną zmianą będzie także wprowadzenie zasady, że to nie rady gmin, tylko Państwowy Komisarz Wyborczy określi granice okręgów wyborczych, w których wybieranych będzie od 3 do 7 radnych. Do tej pory, radni ustalali granice i wielkość okręgów wyborczych, co często dostosowywane było do układu sił rządzących.
Parlamentarzysta uważa, że kadencyjność dotycząca organów wykonawczych czyli wójtów, burmistrzów i prezydentów, to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ ich praca będzie systematyczna, nie będzie koncentracji wysiłków na koniec kadencji.
Poseł zwraca też uwagę na zupełnie nowe rozwiązanie, którego dotychczas nie stosowano w samorządach. To uchwałodawcza inicjatywa obywatelska, w myśl której określona liczba osób mogłaby wnieść swój projekt uchwały, a ten w ciągu 3 miesięcy musiałby zostać rozpatrzony. Dawałoby to gwarancję większego uczestnictwa ludzi w bieżących sprawach lokalnych społeczności i podejmowaniu tematów mniej wygodnych dla grupy sprawującej władzę – stwierdził poseł Marek Kwitek.