Nie żyje kobieta, która została ranna w wypadku na ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach. Poszkodowaną w bardzo ciężkim stanie przewieziono do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. Jednak pomimo reanimacji życia kobiety nie udało się uratować – informuje Anna Mazur-Kałuża, rzecznik szpitala.
Jak informowaliśmy, po południu w przystanek autobusowy z dużą prędkością wjechał samochód terenowy marki BMW. Na przystanku, na autobus oczekiwała grupa pasażerów. Pięć osób zostało rannych.
Karol Macek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji powiedział, że auto nagle zjechało na pas prowadzący do zatoczki autobusowej i potrąciło stojące na przystanku osoby. Kierowca samochodu, 52-letni kielczanin był pijany. Badanie wykazało prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Ofiara tego zdarzenia, to 77-letnia mieszkanka Kielc. W sumie do szpitala przewieziono pięć osób. Jedna z nich, młody mężczyzna, po szczegółowej diagnostyce wyszedł do domu. Do szpitala trafiło też dziecko, ale po zbadaniu zostało zabrane przez rodziców. Natomiast jedna z poszkodowanych kobiet została przyjęta do Kliniki Chirurgii Ogólnej w szpitalu na Czarnowie, a kolejna z poszkodowanych kobiet jest w trakcie diagnostyki.
Kobieta, która była świadkiem zdarzenia powiedziała, że sprawca wypadku był bardzo nieodpowiedzialny – Wysiadłam z autobusu nr 13, czekałam na przystanku na kolejny autobus. Obok mnie siedziała inna kobieta. Widziałam ten samochód, jechał z bardzo dużą szybkością i wjechał prosto w środek przystanku. Siedzenia spod wiaty samochód pociągnął za sobą. Mnie się nic nie stało, zdążyłam odbiec. Doszłam do kierowcy tego samochodu i zapytałam go, co zrobił. Odpowiedział tylko, że przeprasza – dodała kobieta, która w trakcie wypadku przebywała na przystanku.
Jak informuje Karol Macek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, okoliczności wypadku wyjaśni śledztwo pod nadzorem prokuratury. W sprawie zostali zatrzymani także dwaj pasażerowie samochodu, którzy nie udzielili poszkodowanym pomocy i próbowali uciec z miejsca zdarzenia, ale zostali zatrzymani przez policję.