Władze Sandomierza zastanawiają się czy wśród mieszkańców znajdą się chętni na mieszkanie w ramach rządowego programu Mieszkanie Plus i czy warto rozpoczynać budowę bloków. Powodem obaw jest prognozowana wysokość czynszu.
W blokach, które według ostatniej propozycji Banku Gospodarstwa Krajowego miałyby powstać na ul. Lubelskiej za metr kwadratowy powierzchni mieszkania trzeba byłoby zapłacić 18 zł, do tego opłaty za media. Nieco taniej byłoby w blokach przy ulicy Zarzekowice, gdzie wysokość czynszu wynosiłaby od 14 do 16 zł za metr kwadratowy. Właśnie tę lokalizację samorząd zaproponował ostatnio Bankowi Gospodarstwa Krajowego zgadzając się jednocześnie na warunek, że zaraz po wybudowaniu bloków miasto, a nie powołana przez BKG spółka przejmie administrowanie i całą odpowiedzialność za obiekty oraz znajdzie lokatorów mieszkań.
Jak stwierdziła radna Wiesława Sabat, przewodnicząca miejskiej komisji rewizyjnej, sama idea programu Mieszkanie Plus jest dobra, ale jak na warunki sandomierskie wysokość czynszu może odstraszać potencjalnych zainteresowanych. W lokalach komunalnych za metr kwadratowy powierzchni lokatorzy płacą 4,50 a i tak są duże zadłużenia w płatnościach.
Teraz burmistrz czeka na odpowiedź ze strony Banku Gospodarstwa Krajowego odnośnie lokalizacji bloków przy ul. Zarzekowice, a nie Lubelskie. Po jej uzyskaniu wśród mieszkańców przeprowadzona zostanie ankieta dotycząca zainteresowania możliwością zamieszkania w tych lokalach. Jeżeli ich opinie będą pozytywne miasto przekaże grunt pod budowę.
Na ul. Zarzekowice mogą powstać dwa bloki w których łącznie byłoby 58 mieszkań. Teren jest w pełni przygotowany pod inwestycję