Zaduszki Żołnierzy Niezłomnych odbyły się w suchedniowskim kościele pw. św. Andrzeja Apostoła. Zorganizowane zostały po raz 9. Inicjatorem modlitewnych spotkań i przywoływania pamięci o poległych żołnierzach jest poseł Prawa i Sprawiedliwości Maria Zuba.
Jak podkreśliła Anna Gałczyńska z Suchedniowskiej Akcji Katolickiej – zbieranie informacji o poległych rozpoczęto w 2009 roku. Dane uzyskiwano od rodzin i z archiwów. Dzięki temu dziś możliwe jest imienne upamiętnienie żołnierzy.
Modlitwą zostały otoczone osoby, które swoje życie oddały w obronie ojczyzny i wiary. To przede wszystkim partyzanci z oddziału Armii Krajowej majora Jana Piwnika „Ponurego”. Podczas suchedniowskich zaduszek modlono się także za ofiary pacyfikacji Michniowa. Przypomniano również proboszcza parafii ks. infułata Józefa Wójcika – patriotę, wielokrotnego więźnia sumienia w czasach PRL i obrońcę wiary katolickiej.
Wspomniano szczególnie Kazimierza Czerniewskiego ps. „Korebko” i innych pracowników Zakładów Tańskiego w Suchedniowie, którzy w czasie okupacji hitlerowskiej brali udział w tajnej produkcji karabinu maszynowego ”Sten” w celu dozbrojenia partyzantów.
Jak powiedziała Magdalena Dąbrowska-Tabor, o tych osobach trzeba pamiętać. Trzeba się za nie modlić. – Oni przecież walczyli o wolną Polskę, chcieli niepodległej ojczyzny, której wreszcie, po latach, doczekaliśmy się – dodała.
W nabożeństwie udział wzięli członkowie Akcji Katolickiej, młodzież ze Szkoły Kadetów oraz wierni suchedniowskiej parafii. Odczytany został apel pamięci, zapłonęły znicze.