Dlaczego za parking trzeba płacić? To pytanie najczęściej zadawali pacjenci Świętokrzyskiego Centrum Onkologii i osoby odwiedzające bliskich w tym miejscu. Od dzisiaj rozpoczęło się pobieranie opłat za miejsca postojowe na terenie szpitala.
Uruchomiono pięć automatycznych kas parkingowych, które znajdują się przy wjeździe głównym od ul. Artwińskiego, obok wejścia do budynku głównego, od strony Domu Pomocy Społecznej, przy wjeździe do ulicy Kamińskiego, w holu budynku Zakładu Medycyny Nuklearnej, a także naprzeciw tylnego wejścia do budynku ŚCO.
Osoby przyjeżdżające dzisiaj do szpitala zapewniają, że korzystały z bezpłatnych miejsc postojowych, znajdujących się poza parkingiem. Pomysł płatnego postoju przy placówce jest pomyłką, pobieranie opłat od ludzi chorych, a także ludzi odwiedzających swoich bliskich, to nieporozumienie – dodają.
Dzisiaj jedna z bramek uległa już uszkodzeniu. Tym samym, z wjazdu głównego od ulicy Artwińskiego nie można korzystać. Rzecznik Świętokrzyskiego Centrum Onkologii Izabela Opalińska zapewnia, że wszelkie usterki są na bieżąco usuwane. Przy bramkach znajdują się również osoby, które pomagają wjeżdżającym i wyjeżdżającym w korzystaniu z systemu.
Standardowo opłata za godzinę postoju wynosi 2.00 zł. Zwolnione z opłat są:
- – pierwsze 30 minut postoju;
- – przejazd dla karetek oraz transportu medycznego;
- – korzystanie z miejsc postojowych przez niepełnosprawnych pacjentów ŚCO;
- – 72 miejsca dla pacjentów otrzymujących chemioterapię dzienną (w tym cztery dla osób niepełnosprawnych – pacjentów ŚCO), wydzielone z ogólnej liczby płatnych miejsc postojowych. Żeby skorzystać z takiej ulgi pacjent musi pobrać bilet, który musi zostać podbity w klinice chemioterapii. Następnie trzeba się zgłosić do punktu rabatowania, aby opłatę zmniejszyć do zera i wtedy pacjent może wyjechać z terenu ŚCO.
Punkty rabatowania znajdują się przy szatni w holu głównym ŚCO oraz tunelu, przy skręcie do Klinki Hematologii. Regulamin dostępny jest m. in. na stronie internetowej ŚCO, w zakładce dla pacjenta.