Róża zanurzona w ciekłym azocie, którą potem rozbija się na kawałki. Kontrolowany wybuch ciekłego tlenu. Lampa zmieniające barwę światła pod wpływem dotyku, a także możliwość zobaczenia łazików marsjańskich. To tylko niektóre atrakcje wykładów na Politechnice Świętokrzyskiej, w których będą mogli brać udział najmłodsi uczniowie szkół podstawowych.
Zajęcia m. in. z fizyki, chemii czy robotyki, będą organizowane w ramach projektu „Dziecięca Politechnika”. Rzecznik prasowy uczelni Kamil Dziewit informuje, że więcej szczegółów będzie znanych na początku przyszłego roku. Dodaje również, że ten projekt jest potrzebny, ponieważ widać zainteresowanie tego typu zajęciami wśród młodych ludzi. Pretekstem do powstania projektu były zajęcia odbywające się 1 czerwca na terenie Politechniki. Dzieciom zostały przedstawione wtedy różne zagadnienia naukowe w przystępny sposób.
Kolejnym krokiem do zainteresowania najmłodszych uczestnictwem w tego rodzaju projekcie, było dzisiejsze spotkanie uczniów ze Szkoły Podstawowej w Raczycach w siedzibie Politechniki.
Uczniowie byli zadowoleni, zaskoczeni i zainteresowani przedstawionymi treściami, chętnie uczestniczyli w wykładach. Jak przyznali szczególnie podobały się im wybuchy i eksperymenty z ciekłym azotem.
Profesor fizyki Andrzej Okniński, prowadzący jeden z dzisiejszych wykładów zaznaczał że przygotowanie prelekcji dla dzieci jest o wiele trudniejsze niż dla studentów. Przede wszystkim ze względu na to, że dzieci otwarcie mówią, gdy coś im się nie podoba – są po prostu bardziej krytyczne, i nie boją się wypowiedzieć głośno tego o czym myślą. Trzeba również przedstawić te treści w zupełnie inny sposób bardziej przystępny dla najmłodszych, ale równie bardzo, bardzo ciekawy, aby ich zachęcić do pogłębiania wiedzy, a nie odwrotnie – dodaje.
Planowane jest również stworzenie specjalnych indeksów dla przyszłych, najmłodszych studentów politechniki, które pozwoliły by uczniom poczuć się jak prawdziwi żacy.