Województwo świętokrzyskie najwolniej wykorzystuje pieniądze z Unii Europejskiej. Jak poinformowało Ministerstwo Rozwoju, nasz region zakontraktował jedynie 24 proc. unijnych pieniędzy podczas gdy np. w województwie pomorskim jest to 72 procent. Władze województwa twierdzą, że zestawienie ministerstwa jest niepełne, bo nie uwzględnia pre-umów, które zawierane są z wnioskodawcami.
Marek Szczepanik, członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego uważa, że dane Ministerstwa Rozwoju mijają się ze stanem faktycznym, dlatego, że urzędnicy posługują się rejestrem, który jest niepełny. Samorządowiec dodaje, że w naszym regionie, jako jedynym w Polsce funkcjonuje system pre-umów, których nie uwzględnia Ministerstwo.
– System przewiduje dwuetapowy sposób naboru wniosków do dofinansowania. Po ogłoszeniu konkursu wnioskodawcy składają najczęściej wniosek i studium wykonalności lub biznes-plan w zależności od typu inwestycji – powiedział Radiu Kielce Marek Szczepanik. – Na tej podstawie spisywana jest pierwsza umowa. Jeżeli wniosek jest dobrze sporządzony i ma szansę na uzyskanie dofinansowania, wówczas jest uzupełniony o brakujące elementy i na tej podstawie spisywane jest druga umowa – dodał.
Jeżeli weźmie się pod uwagę także preumowy – to w naszym regionie zakontraktowanych jest ponad 45% pieniędzy unijnych – twierdzi Marek Szczepanik.
Adam Jarubas, marszałek województwa świętokrzyskiego dodaje, że środki finansowe na pewno nie zostaną zmarnowane, a województwo nigdy nie musiało oddawać przyznanych funduszy. Zdaniem marszałka system pre-umów się sprawdza. – Jest chwalony przez beneficjentów, którzy mają pewność, że nie będą wydatkować pieniędzy na darmo. Często jesteśmy proszeni, żeby dać komuś dwa-trzy miesiące na dopełnienie procedur, w przeciwnym wypadku te pieniądze nie byłyby wykorzystane przez dany samorząd – powiedział Adam Jarubas.
Ministerstwo Rozwoju tymczasem ocenia w rankingu w pełni przygotowane umowy. To one bowiem powodują uruchomienie środków z Komisji Europejskiej. Z danych opublikowanych przez ministerstwo wynika, że polskie regiony są w tym aspekcie mocno zróżnicowane. Poza najszybciej kontraktującym województwem pomorskim, które podjęło wiążące decyzje dotyczące 72 proc. przekazanych do dyspozycji pieniędzy, pozostałe województwa plasują się znacznie niżej. Druga Wielkopolska zakontraktowała 55 procent pieniędzy z RPO, województwo lubuskie i opolskie po 50 procent. Pozostałe regiony znalazły się poniżej połowy.
Wszystkie pieniądze z Regionalnych Programów Operacyjnych powinny zostać rozliczone do 31 grudnia 2023 roku.
Oświadczenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego:
Odniesienie do dzisiejszej konferencji prasowej ministra Jerzego Kwiecińskiego
Po raz kolejny Ministerstwo Rozwoju wskazuje Województwo Świętokrzyskie jako jedno z gorzej radzących sobie z wydatkowaniem pieniędzy w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego 2014-2020, plasując nas w gronie „maruderów”. To nieuprawniona opinia i wydaje się być stosowana wyłącznie dla celów politycznych.
Dlatego po raz kolejny wyjaśniamy: Województwo Świętokrzyskie jako jedyne w kraju – podobnie jak w poprzednim okresie unijnego finansowania – wprowadziło dwustopniowy system kontraktacji funduszy unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego 2014-2020. Polega on na zawieraniu wstępnych umów, tzw. pre-umów (będących gwarancją finansowania i dających wnioskodawcom czas na przygotowania pełnej dokumentacji) i dopiero w następnej kolejności, po uzupełnieniu dokumentacji i uzyskaniu wszelkich wymaganych zezwoleń, ostatecznych umów finansowych. Wyszliśmy w ten sposób naprzeciw oczekiwaniom beneficjentów funduszy unijnych, którzy dzięki takiemu rozwiązaniu nie są „na starcie”, gdy nie mają gwarancji finansowania z RPO, obciążani kosztami sporządzania pełnej dokumentacji projektowej. Jest to tym bardziej istotne, że w sytuacji ograniczonej alokacji, nie wszyscy beneficjenci startujący w konkursach mają szanse na uzyskanie dofinansowania.
Jednak takie rozwiązanie – korzystne dla wnioskodawców – powoduje, że Województwo Świętokrzyskie w zestawieniach Ministerstwa Rozwoju, które uwzględnia jedynie podpisane umowy (bez pre-umów), wskazywane jest jako to, które gorzej radzi sobie z realizacją Regionalnego Programu Operacyjnego. Tymczasem po zsumowaniu umów i pre- umów zawartych przez Zarząd Województwa w ramach RPOWŚ 2014-2020, zakontraktowanych zostało już 45,6 proc. środków z kwoty 5,6 mld złotych jaką mamy do wykorzystania w obecnym okresie unijnego finansowania. Jest to znacznie powyżej średniej krajowej dla programów regionalnych – wg. Ministerstwa Rozwoju poziom ten wynosi 42 proc.).
W przypadku tzw. funduszy twardych (inwestycyjnych), w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego poziom kontraktacji w RPOWŚ 2014-2020 wynosi 50,4 proc., natomiast w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego (tzw. funduszy miękkich) – 34 proc. W sumie do realizacji i dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego wybraliśmy już 1022 projekty na łączną kwotę dotacji na poziomie 2 mld 557 mln złotych.
Dane te wyraźnie pokazują, że określanie Świętokrzyskiego jako „marudera” w wydatkowaniu funduszy unijnych jest nieuprawnione i krzywdzące dla naszego regionu. Przeciwnie – dwustopniowy system kontraktacji powinien być wskazywany jako godny naśladowania, beneficjenci nie są bowiem narażani na niepotrzebne wydatki związane z przygotowaniem projektów, które nie mają szans na dofinansowanie.