Spartakus Daleszyce nie wygrał trzeciego meczu z rzędu. W 15.kolejce 3.ligi podopieczni Arkadiusza Bilskiego ulegli przed własną publicznością Wiślanom Jaśkowice 1:4 (1:1). Gola dla gospodarzy strzelił Karol Skrzypek (5), a dla gości Maciej Bębenek (7.), Paweł Galos (49.), Dawid Białek (71.) i Piotr Morawski (90.).
Spartakus kończył mecz w „dziewiątkę”. W 42.minucie sędzia Paweł Kantor z Dębicy pokazał czerwoną kartkę, za wulgarne zachowanie w stosunku do piłkarza Wiślan, Maciejowi Załęckiemu. W doliczanym czasie gry drugi żółty i w efekcie czerwony kartonik ujrzał Radosław Szmalec.
– Chcieliśmy wykorzystać tę falę wznoszącą i wygrać trzecie spotkanie z rzędu. Nie udało się. Zagraliśmy słaby mecz. Wiedzieliśmy, że Wiślanie to solidy zespół. Byliśmy gorsi, a wynik mówi sam za siebie. Można oczywiście się zastanawiać jak wyglądałby ten pojedynek gdyby nie czerwona karta dla Maćka. Teraz to jednak tylko gdybanie. Za tydzień jedziemy do Sandomierza i tam będziemy szukać punktów – podsumował obrońca gospodarzy Bartosz Gębura.
Spartakus ma w dorobku 14 punktów i wciąż zajmuje 14.miejsce w tabeli. W 16.kolejce 3.ligi, w derbach regionu świętokrzyskiego, drużyna z Daleszyc zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Sandomierz. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę 11 listopada o godzinie 13.00.