Jak prowadzić firmę, by dzięki niej zarabiać, ale przy okazji wspierać rozwój lokalnej społeczności? O tym rozmawiali dziś eksperci oraz studenci Staropolskiej Szkoły Wyższej w Kielcach.
Uczelnia wspólnie z Regionalnym Ośrodkiem Polityki Społecznej zorganizowała „Dni Polityki Społecznej”. Marcin Jedliński z zarządu spółdzielni socjalnej Tropem Przygody zapewnia, że taka forma działalności gospodarczej jest opłacalna, a przy okazji wspiera ludzi słabiej radzących sobie na rynku pracy.
– Da się to zrobić, po prostu trzeba mieć trochę wrażliwości wewnętrznej. Tropem Przygody zajmuje się szeroko rozumianą turystyką. Ale mamy też dużo działań niekomercyjnych, na przykład otwarte dla wszystkich chętnych gry miejskie czy wycieczki z przewodnikami pokazującymi piękno regionu – zapewnia Marcin Jedliński.
O swoich doświadczeniach Marcin Jedliński opowiadał studentom Staropolskiej Szkoły Wyższej. Zdecydował się współtworzyć spółdzielnię socjalną, bo chciał wykorzystać swoje doświadczenia z harcerstwa, a przy tym zależało mu, by żyć i pracować w Kielcach.
Do rozważenia takiej możliwości zachęcała studentów również Karolina Jarosz, zastępca dyrektora Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej.
– Dlatego tu jesteśmy, żeby zachęcić absolwentów uczelni wyższych, by zostali w naszym województwie i tutaj rozwijali swoją działalność gospodarczą, chociażby przez założenie spółdzielni socjalnej. Są duże dotacje na tworzenie takich spółdzielni, założyciele mogą liczyć również na doradztwo – informuje Karolina Jarosz.
Na założenie spółdzielni socjalnej można uzyskać dofinansowanie w wysokości 20 tysięcy złotych na jednego członka założyciela.
Jan Telus, rektor Staropolskiej Szkoły Wyższej twierdzi, że rola ekonomii społecznej w Polsce i w Europie jest coraz ważniejsza, dlatego elementy związane z tą tematyką pojawiają się też na zajęciach osób studiujących ekonomię.