Replika neorenesansowego Kiosku Kiebabczego została ustawiona na kieleckim Rynku. Drewniany obiekt wykonano w pracowni stolarskiej Karola Gołąbka w Mąchocicach Kapitulnych na zlecenie firmy Kolporter.
Budynek ma ponad 5 metrów wysokości i jest zwieńczony ozdobną iglicą. Replika powstała na podstawie archiwalnych zdjęć z okresu międzywojennego.
Pierwszy kiosk tego typu postawił w 1910 roku kielecki przedsiębiorca ormiańskiego pochodzenia Zenon Kiebabczy. W Kielcach były cztery takie obiekty. Stały na Rynku, ul. Sienkiewicza przy skrzyżowaniu z Leśną, ul. Mickiewicza przy wylocie do pl. Wolności oraz przy ul. Jana Pawła II w okolicy obecnej siedziby NFZ. Funkcjonowały do 1945 r.
Inicjatorem przywrócenia kiosków był Rafał Zamojski ze Stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje. Projekt był nawet zgłoszony do budżetu obywatelskiego, jednak w konkursie nie zyskał wystarczającej liczby głosów. Pomysłodawca stwierdził dzisiaj, że przywracamy jeden z symboli Kielc.
– Ważne jest, abyśmy w przestrzeni publicznej uciekali od bylejakości i starali się, by ona była dopieszczona. Kioski Kiebabczego były jednymi z najlepszych symboli dziedzictwa materialnego Kielc. Powinniśmy starać się przywracać takie obiekty – stwierdził Zamojski.
Dariusz Materek, rzecznik prasowy firmy Kolporter, poinformował, że kiosk zostanie uruchomiony jeszcze w tym miesiącu. Będzie to standardowy salonik prasowy, podobny do innych punktów Kolportera.
Kielczanie, z którymi rozmawiał nasz reporter mieli podzielone zdania. Jedni byli negatywnie zaskoczeni budkami, nie wiedzieli początkowo do czego one służą i mówili, że nie pasują do otoczenia. Z kolei inni mówili, że są piękne oraz ciekawe.
Replika Kiosku Kiebabczego jest w pełni przystosowana do obecnych wymogów. Budka jest wyposażona między innymi w klimatyzację.