Wszystko wskazuje na to, że mimo wcześniejszych zapowiedzi władz Kielc, modernizacja budynku byłego XI Liceum Ogólnokształcącego im. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego w Kielcach nie rozpocznie się jeszcze przez wiele miesięcy. Obiekt od roku stoi pusty, a miasto ponosi koszty związane z jego ogrzewaniem.
W maju 2015 roku, Andrzej Sygut, zastępca prezydenta Kielc twierdził, że budynek na Osiedlu Świętokrzyskim zostanie zmodernizowany i przeniesie się do niego Zespół Szkół Przemysłu Spożywczego z ulicy Zagórskiej. Jak tłumaczył prezydent, popularne „Gary” dostaną do swej dyspozycji nowoczesny obiekt z otwartą dla mieszkańców Kielc salą restauracyjną i świetnie wyposażoną kuchnią.
Jednak do dziś żadne poważne prace remontowe się nie rozpoczęły. Mało tego, nie wiadomo kiedy i czy w ogóle modernizacja będzie miała miejsce. Andrzej Sygut nie chce tego komentować, zapewnia jedynie, że miasto nie wycofuje się ze swojego pomysłu.
Radny Jacek Wołowiec z Komisji Edukacji i Kultury Rady Miasta Kielce przyznaje, że nieużytkowany budynek budzi troskę radnych. – To jest kwestia trudna i irytująca, bo budynek stoi pusty, a my musimy płacić za jego ogrzewanie. Oczywiście trzeba to robić, bo inaczej budynek popadłby w ruinę. Ale z drugiej strony to bardzo duża szkoła, do której można byłoby przenieść jakieś liceum czy technikum – twierdzi Jacek Wołowiec.
Radny podkreśla, że obok opustoszałego budynku mieści się kompleks boisk sportowych, które mogłyby być wykorzystywane przez uczniów szkoły. Jak tłumaczy do modernizacji nie doszło, bo miastu nie udało się pozyskać unijnego dofinansowania.
Potwierdza to Dariusz Kozak, przewodniczący Rady Miasta Kielce. – Jak nie mamy dofinansowania to trudno zabezpieczyć nagle tak dużą kwotę w budżecie. Przecież ta szkoła ma być całkowicie odmieniona, ma mieć salę restauracyjną. Będę rozmawiał o tej sprawie z prezydentem Wojciechem Lubawskim oraz prezydentem Andrzejem Sygutem i zobaczymy co się da zrobić – twierdzi przewodniczący Rady Miasta.
Dariusz Kozak uważa, że warto poczekać aż gmina zdobędzie dodatkowe pieniądze na remont, ale zastrzega, że jeżeli starania o unijne bądź ministerialne wsparcie nie zakończą się powodzeniem, to miasto powinno poszukać funduszy we własnym budżecie.
Szacowany koszt inwestycji to około 35 mln złotych.