W Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach po rocznej przerwie wznowiono projekt „Studnia”. W pierwszym spotkaniu udział wzięło kilkadziesiąt osób. Jak twierdzą organizatorzy – to zajęcia dla ludzi, którzy nie boją się myśleć. Mateusz Dziadowicz, koordynator projektu mówi, że osoby w nim uczestniczące mogą uporządkować swoją wiedzę religijną, podstawy filozofii i teologii.
– Idea jest taka, żeby wyłożyć podstawowe kwestie ideologiczne i teologiczne w sposób uporządkowany i ułożyć wykłady w logiczną całość – powiedział Mateusz Dziadowicz.
Na zajęcia mogą przyjść wszyscy chętni, nie ma żadnych ograniczeń wiekowych. Projekt został podzielony na cztery semestry. Na wykładach poruszone będą podstawowe prawdy chrześcijaństwa.
Zdaniem Mateusza Dziadowicza – we współczesnym świecie jak najbardziej jest miejsce na filozofię.
– Jeżeli chcemy być ludźmi w takim sensie, jak to jest klasycznie opisywane przez filozofię, to umiejętność posługiwania się rozumem jest tym bardziej konieczna – zaznaczył współorganizator projektu „Studnia”.
Podczas pierwszego spotkania rozważano kwestię wykorzystania rozumu, jako narzędzia do spraw wiary. Najpierw wykład wygłosił Paweł Tambor, rektor kieleckiego seminarium, który mówił o tym, czym jest mądrość, natomiast druga prelekcja prowadzona przez księdza Miłosza Hołdę z Uniwersytetu Jana Pawła II dotyczyła objawienia naturalnego.
Spotkania projektu „Studnia” planowane są raz w miesiącu.