Trwa proces przeobrażania polskiej Straży Granicznej i dostosowywania jej do zmian migracyjnych w Europie. W ciągu kilku najbliższych dni, kielecka placówka tej formacji zostanie formalnie włączona w struktury Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.
Jak informuje jego komendant – podpułkownik Stanisław Laciuga, te roszady mają zapewnić większe bezpieczeństwo mieszkańcom kraju. Zmiany pozwolą na wprowadzenie spójnego zarządzania tzw. drugą linią w przypadku fali migracyjnej.
– Zarządzanie zostanie powierzone w jedne ręce. Poza tym ta decyzja pozwoli na odciążenie podkarpackich oddziałów, gdzie przestępczość migracyjna jest zdecydowanie większa niż w regionie świętokrzyskim – zaznacza ppłk. Stanisław Laciuga.
Dziś w Kielcach odbyła się symboliczna uroczystość przekazania placówki Straży Granicznej w Kielcach. Agata Wojtyszek, wojewoda świętokrzyski podkreśla, że do tej pory współpraca między Urzędem Wojewódzkim, a kielecką jednostką układała się bardzo dobrze.
– Wszystkie sprawy były rozwiązywane bardzo szybko i bez zbędnej zwłoki. To wszystko dla bezpieczeństwa naszych mieszkańców. Jestem przekonana, że w ten sam sposób będziemy pracować pod innym kierownictwem – zaznaczyła wojewoda.
Z kolei Krzysztof Słoń, senator PiS uważa, że Straż Graniczna bardzo dobrze wywiązuje się z zadania, jakim jest dbanie o bezpieczeństwo naszego kraju. Natomiast zmiany struktur organizacyjnych to reakcja na wydarzenia w Unii Europejskiej.
– Ta sytuacja może stanowić wielkie zagrożenie dla naszego państwa i Polaków. Dlatego na strukturach straży granicznej spoczywa tak wielka odpowiedzialność. Liczę na to, że podległość pod karpacki oddział przyczyni się do tego, że w świętokrzyskim będzie bezpiecznie – podkreślił senator Krzysztof Słoń.
Nadwiślański Oddział Straży Granicznej, do którego dotychczas należała kielecka jednostka, skoncentruje swoją uwagę na Mazowszu, gdzie krzyżują się szlaki nielegalnej migracji.