Krew pępowinowa stanowi źródło krwiotwórczych komórek macierzystych oraz komórek mezenchymy. Ta krew jest jedynym źródłem komórek macierzystych niewymagającym używania metod inwazyjnych u dawcy. O krwi pępowinowej rozmawiamy z Zofia Otwinowską, położną koordynującą salę porodową w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach.
– Czym różni się krew, która płynie w żyłach każdego człowieka od krwi pępowinowej?
– Krew z pępowiny zawiera komórki macierzyste, które są antidotum na wiele poważnych chorób, w tym chorób onkologicznych (np. białaczka, czy chłoniaki). Ta krew występuje tylko u kobiet. Pobierana jest podczas porodu.
– Czy każda kobieta przy porodzie może oddać krew pępowinową?
– Nie. Są pewne przeciwwskazania w zależności, czy krew trafi do publicznego, czy komercyjnego banku komórek macierzystych. Więcej dyskwalifikacji jest podczas pobrania krwi do banku publicznego, ponieważ w przyszłości może posłużyć ona obcym osobom. Natomiast w przypadku banku komercyjnego, gdy zajdzie taka potrzeba, krew wykorzystywana jest tylko dla tej rodziny, której członek oddał ten lek. W przypadku oddania krwi do banku publicznego przeciwwskazaniem są m.in.: przebyta kiła, gruźlica, malaria oraz gdy w trakcie ciąży kobieta cierpiała na opryszczkę narządów rodnych, chorowała na cytomegalię, toksoplazmozę, czy przyjmowała leki immunosupresyjne. Dyskwalifikują także choroby tarczycy oraz zielone wody płodowe. W przypadku oddania krwi pępowinowej do banku komercyjnego, czyli na potrzeby rodziny, te dyskwalifikacje są dużo mniejsze. W zasadzie są to tylko HIV i kiła oraz zapalenie wątroby typu B i typu C.
– Na czym polega pobranie krwi pępowinowej?
– Zanim dojdzie do takiego pobrania kobieta musi otrzymać pełną informację od położnych. Gdy już taką wiedzę posiada i wyraża zgodę na zabieg, wówczas podczas porodu pozyskujemy tę krew. Tu należy podkreślić, że zabieg jest całkowicie bezpieczny i bezbolesny zarówno dla matki, jak i dla dziecka. Pobranie następuje dopiero po przecięciu pępowiny, a krew pozyskuje się ze sznura pępowinowego za pomocą specjalnego zestawu. W nim znajduje się worek na krew, który zawiera płyn konserwujący, a ten z kolei zapobiega krzepnięciu krwi.
– Ile objętościowo udaje się pozyskać krwi pępowinowej od jednej pacjentki?
– To jest bardzo różnie. Zależy to od wielkości łożyska, długości pępowiny i grubości naczyń. Pobieramy od 40 do nawet 150 mililitrów. Przeciętne pobranie, to około 80 mililitrów.
– Co się później dzieje z krwią pępowinową?
– W przypadku pobrania rodzinnego (komercyjnego), zawierana jest umowa z konkretnym bankiem jeszcze przed porodem. Rodząca na salę porodową trafia już ze swoim zestawem do pobrania tego leku. Po zabiegu zainteresowani dzwonią do danego banku i kurier przyjeżdża po tę krew. Jeżeli natomiast chodzi o bank publiczny, tu pacjentka nie musi się przejmować transportem krwi. Tym zajmuje się szpital, w którym rodzi. W naszym regionie taki publiczny bank komórek macierzystych działa w Podzamczu, w Regionalnym Centrum Naukowo – Technologicznym.
Na koniec dobra informacja dla kobiet, które zdecydują się rodzić w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach. W ubiegłym tygodniu odbył się Ogólnopolski Zjazd Szkół Rodzenia. Wyróżniono te najlepsze, w każdym województwie po jednej ze szkół. W naszym regionie, najlepszą okazała się właśnie szkoła rodzenia w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach.
– Tak. Jest nam niezmiernie miło, że cały nasz zespół został doceniony. To położne, rehabilitant, psycholog, lekarze neonatolodzy oraz lekarze położnicy. Tym bardziej się cieszymy, ponieważ jest to wyróżnienie przyznane przez same uczestniczki naszej szkoły rodzenia. Dziękujemy za wszystkie oddane na nas głosy.