W Sądzie Okręgowym w Kielcach rozpoczął się proces Janusza K., byłego dyrektora Muzeum Wsi Kieleckiej. Mężczyzna jest oskarżony o dokonanie 4 przestępstw. Związane są one m. in. z przekroczeniem uprawnień w celu uzyskania korzyści majątkowej oraz utrudnianie przetargu dla Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarni. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Jak zeznał przed sądem, na ławie oskarżonych powinna zasiąść kobieta, która pracowała z nim w Muzeum Wsi Kieleckiej.
– W tej sytuacji padłem ofiarą pomówienia i to ze strony osoby, która powinna znaleźć się na ławie oskarżonych i która dopuściła się przestępstwa, które jest mi zarzucane – powiedział Janusz K.
Janusz K. zarzucił prokuratorowi, że ten powołał ją w charakterze świadka. Ponadto zdaniem oskarżonego, kobieta nie działała sama, ale również z innymi byłymi współpracownikami.
Wyjaśnił także, że nigdy nie wchodził w żadne relacje ze stronami przetargu, a nawet przestrzegał przed takim zachowaniem osoby z nim pracujące.
Prokurator Tomasz Stępień zauważył jednak, że Janusz K. współpracował z osobami z którymi był skonfliktowany.
– Byłem bardzo rygorystyczny, co do czynności wykonywanych przez pracowników, np. w trakcie pobytu w Tokarni stwierdziłem nieporządek i bałagan i wyciągałem wobec nich konsekwencje – powiedział Janusz K.
Jednym z zadań Muzeum Wsi Kieleckiej było stworzenie małego miasteczka w parku etnograficznym z wyłożeniem go kostką brukową. Miała ona pochodzić z rozbiórki starych ulic w Kielcach, gdzie była zmieniana nawierzchnia. Muzeum Wsi Kieleckiej pozyskało taką kostkę bezpłatnie od Miejskiego Zarządu Dróg. Jednym z zarzuconych czynów Januszowi K. był fakt, że sprzedał ten materiał kieleckiemu biznesmenowi Andrzejowi K. po zaniżonej i niekorzystnej dla muzeum cenie.
Oskarżony nie przyznał się również do tego czynu, tłumacząc, że nie miał powodu, aby działać w interesie Andrzeja K.
Zdaniem śledczych, wartość szkody, jakiej dopuścili się oskarżeni przekracza milion złotych, dlatego na poczet przyszłych kar oraz naprawienia szkody, prokurator zabezpieczył mienie w wysokości 1 miliona 300 tysięcy złotych.
Przypomnijmy, że zarzuty obejmują okres od kwietnia 2014 do czerwca 2015 roku. Dotyczą one działań oskarżonych w związku z przetargiem na rozbudowę infrastruktury Parku Etnograficznego w Tokarni i Dworku Laszczyków w Kielcach oraz organizacji miejsca spotkań dla uczestników szkoleń przy budynku Centrum Dydaktyczno-Konferencyjnego w Tokarni.
Kolejna rozprawa odbędzie się 18 grudnia. Wówczas oskarżeni będą uzupełniać swoje wyjaśnienia.