Kieleccy policjanci zatrzymali cztery osoby podejrzewane o posiadanie narkotyków i zabezpieczyli prawie 100 gramów zabronionych substancji. Największe kłopoty czekają 27-letniego kielczanina, któremu za handel narkotykami grozi do 12 lat więzienia.
Funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością narkotykową kieleckiej komendy podejrzewali, że jeden z mieszkańców osiedla Podkarczówka może trudnić się nielegalnym procederem.
We wtorek, w mieszkaniu 25-letniego mężczyzny znaleźli 50 gramów białego proszku, wstępnie zidentyfikowanego jako amfetamina. Tego samego dnia dotarli do 27-latka z Kielc. W trakcie przeszukania jego samochodu, w apteczce policjanci odkryli 45 gramów amfetaminy oraz susz roślinny, prawdopodobnie marihuany. Dwaj mieszkańcy Kielc zostali zatrzymani i trafili do aresztu.
W środę policjanci zwalczający przestępczość narkotykową dotarli do jednej z miejscowości w gminie Masłów. Tam zatrzymali 28-latka, który miał w aucie dwie „porcje” amfetaminy. Funkcjonariusze ustalili, że związek z tym procederem miał również 29-letni mieszkaniec gminy Piekoszów, który także został zatrzymany.
Jak się okazało w trakcie śledztwa, 27-letni kielczanin przez ostatnie pół roku sprzedał ponad 250 gramów narkotyków. Wczoraj decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące, ale łącznie grozi mu nawet 12 lat więzienia. Z kolei 25-letni mężczyzna, który udostępnił niebezpieczne substancje może spędzić w celi 10 lat. 28- i 29-letni mieszkańcy powiatu usłyszeli zarzuty posiadania środków odurzających.