Radni Sandomierza oglądali dziś budynki po dworcu kolejowym w Sandomierzu. Ma to związek z propozycją burmistrza Marka Bronkowskiego, który chce przejąć te obiekty. Podczas ostatnich rozmów z dyrekcją PKP ustalono, że główny budynek dworcowy mógłby być przekazany miastu bezpłatnie, pod warunkiem, że choć w minimalnym stopniu zachowana zostałaby jego dawna funkcja, czyli poczekalnia i informacja dla podróżnych.
Na wykorzystanie pozostałej powierzchni potrzebny będzie dobry pomysł. Drugi obiekt, który dawniej służył PKP jako biurowiec mógłby być odsprzedany miastu za niewielka opłatą.
Zdaniem radnego Jacka Dybusa, budynki są mocno zdewastowane, ale gdyby miasto dostało je bezpłatnie, to warto się nimi zainteresować i zaadaptować na mieszkania komunalne. Jako budowlaniec uważa, że taka decyzja miałaby sens, remont byłby kosztowny, ale tańszy niż budowanie nowych lokali.
Z kolei radny Andrzej Bolewski twierdzi, że na razie za wcześnie mówić o konkretnym przeznaczeniu budynków, choć sam widziałby tam miejsce działalności kulturalnej. Dodał, że najważniejsza jest szansa przywrócenia życia w tych obiektach, ponieważ od wielu lat ten temat wywoływał w mieście emocje.
Asystentka burmistrza Sandomierza, Katarzyna Zioło informuje, że ostateczna decyzja co do wykorzystania budynków będzie poddana szerokim konsultacjom społecznym, Podkreśliła, że chodzi o to, aby nowa rola dworca odpowiadała rzeczywistym potrzebom miasta i mieszkańców i aby do obiektów nie trzeba było dopłacać. Jej zdaniem, w Sandomierzu bardzo brakuje wielofunkcyjnej sali, służącej koncertom i spektaklom teatralnym. Ostateczną decyzję o przejęciu budynków podejmie Rada Miasta.