Kieleccy policjanci zatrzymali pijaną kobietę, która wczoraj po południu spacerowała ze swoim rocznym dzieckiem po ulicach Morawicy. Jak informuje Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji, roczny chłopczyk był ubrany niewłaściwie do warunków pogodowych.
– Kobieta miała problemy z poruszaniem się i mocno się zataczała, a jej roczny syn był ubrany tylko w koszulkę i pieluchę. Tymczasem padał deszcz i było chłodno. Dziecko trzęsło się z zimna i miało sine wargi – powiedział Karol Macek.
Policjanci odebrali chłopczyka matce i ogrzali go w radiowozie. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia, jak się okazało dziecko było wychłodzone. Temperatura jego ciała nie przekraczała 35 stopni. W tym momencie, jego życie nie jest zagrożone.
31- letnia kobieta w czasie interwencji miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Zostanie jej postawiony zarzut narażenia na niebezpieczeństwo dziecka. Grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. O sytuacji zostanie poinformowany także Sąd Rodzinny.