W 4. kolejce Ligi Mistrzów piłkarze ręczni PGE Vive Kielce zremisowali z Flensburgiem Handewitt 25:25 (10:10). Goście wyrównującą bramkę zdobyli w ostatniej sekundzie meczu. Najwięcej goli w zespole mistrzów Polski zdobył Bielecki – 6 i Janc – 4. Z kolei najlepiej punktującym zawodnikiem wśród niemieckiego zespołu był Steinhauser, autor 5 trafień.
Posłuchaj pomeczowych komentarzy:
Początek meczu pokazywał, że będzie to prawdziwa sportowa walka. Na początku goście wyszli na 2 bramkowe prowadzenie, ale potem bardzo szybko dwoma trafieniami odpowiedzieli kielczanie (Zorman i Jurecki). Tempo meczu było piorunujące, przez co na boisku dochodziło również do wielu nieporozumień i błędów. Obydwa zespoły szybko budowały swoje akcje przed wykończeniem oraz grali z kontry. Jednak zarówno jedni jak i drudzy byli bardzo nieskuteczni. Od 5 do 9 minuty nie padła żadna bramka, żeby chwilę potem bramkarze dwa razy musieli wyciągać piłkę z siatki (3:3).
Przez większość pierwszej części gry mieliśmy remis, albo minimalne prowadzenie Flensburga. Na pierwsze prowadzenie kielczanie wyszli dopiero w 19 minucie. Doskonałą obroną popisał się Sławomir Szmal, który później podał do Krzysztofa Lijewskiego, a ten wykorzystał brak Anderssona w bramce i zdobył gola (7:6). Chwilę później karę 2 minut obejrzał Karlsson. W 20 minucie rzut karny na bramkę zamienił Karol Bielecki (8:6 dla Vive). W 26 minucie kolejną doskonałą w tym meczu obroną popisał się Sławomir Szmal, a kontrę na bramkę zamienił Darko Djukić i Vive wyszło po raz pierwszy w tym meczu na 3-bramkowe prowadzenie (10:7). Później jednak dwa trafienia zanotowali rywalce z Niemiec i przewaga stopniała do jednego gola.
W 29 minucie doszło do kuriozalnej sytuacji. Vive straciło piłkę w ataku, do połowy boiska wyszedł Szmal, który piłkę odbił. Wpadła ona jednak w ręce Steinhausera, który rzucił do pustej bramki. Pierwsza połowa zakończyła się więc remisem 10:10.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli podopieczni Tałanta Dujszebajewa, który 5 minut po wznowieniu znów objęli 2-bramkowe prowadzenie (14:12). W 36 minucie doskonałą interwencją po akcji sam na sam z Zachariassenem popisał się Sławomir Szmal, a bramkę dla gospodarzy z kontry zdobył Alex Dujszebajew (15:12 dla Vive). Chwilę później z karnego podwyższył Karol Bielecki i kielczanie pierwszy raz objęli 4-bramkowe prowadzenie (16:12).
Później, dzięki doskonałej grze w obronie i niesamowitej postawie Sławomira Szmala kielczanie podwyższali prowadzenie. W 42 minucie Blaz Janc z prawego skrzydła pokonał Andressona i szczypiorniści Vive prowadzili już 6 gola (19:13).
Niemcy jednak nie odpuścili i próbowali odwrócić losy meczu. W 50 minucie mieli szansę na zmniejszenie strat do 3 bramek, ale doskonale z bramki wyszedł Sławomir Szmal i odbił piłkę. Chwilę później szczęśliwie do bramki trafił Krzysztof Lijewski (23:18). W 53 minucie goście przegrywali już tylko 3 golami (23:20). Chwilę później jednak Karol Bielecki po raz piąty w tym meczu wykorzystał rzut karny (24:20). W 27 minucie szansę na zatopienia nadziei Niemców miał Mateusz Jachlewski, ale jego lob uderzył w poprzeczkę bramki Anderssona, a chwilę później goście zdobyli bramkę (25:23). W 28 minucie przestrzerzelił Lijewski, a kontrę znów wykorzystali zawodnicy Flensburga (25:24) co zapowiadało nam istny horror na zakończenie meczu. Na 15 sekund przed końcem rzut Jureckiego obronił Andresson. W ostatnich sekundach Szmal kapitalnie obronił rzut Glandorfa, ale wobec dobitki Steinhausera był już bezradny. Niestety szczypiorniści PGE Vive jedynie zremisowali z Flensburgiem 25:25.
PGE Vive Kielce – SG Flensburg-Handewitt 25:25 (10:10)
PGE Vive Kielce: Sławomir Szmal – Michał Jurecki 3, Bartłomiej Bis, Alex Dujshebaev 3, Mateusz Kus, Julen Aginagalde, Karol Bielecki 6, Mateusz Jachlewski 1, Manuel Strlek 1, Blaz Janc 4, Krzysztof Lijewski 3, Mariusz Jurkiewicz, Marko Mamic 1, Uros Zorman 1, Darko Djukic 2.
THW Kiel: Mattias Andersson, Rasmus Lind – Tobias Karlsson, Holger Glandorf 3, Thomas Mogensen 3, Lasse Svan, Hampus Wanne 3, Simon Jeppsson 3, Marius Steinhauser 4, Jacob Heinl 1, Anders Zachariassen 3, Henrik Toft Hansen 1, Rasmus Lauge Szmidt, Kentin Mahe 3, Magnus Rod 1.
Kary: Vive – 4 min, Flensburg – 8 min.
Widzów: 4 000.
Sędziowali: Matija Gubica i Boris Milosevic (Chorwacja).