– Postępowanie sanacyjne daje szansę na przemodelowanie szyków, wycofanie się z nierentownych inwestycji i nowy początek – twierdzi prezes Dorbudu Tomasz Tworek. Kielecka firma budowlana przeżywa poważne kłopoty finansowe i skierowała do Sądu Rejonowego wniosek o wszczęcie postępowania naprawczego.
– Wierzymy, że możemy odrobić dotychczasowe straty i znów zarabiać pieniądze. Pokazywaliśmy to przez 25 lat, więc powinniśmy sobie poradzić z obecnymi kłopotami – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce prezes Dorbudu.
Tomasz Tworek zapewnia, że majątek firmy w znaczącym stopniu pokrywa zobowiązania przedsiębiorstwa, które są szacowane na 75 milionów złotych. – Nie uchylamy się od spłaty zobowiązań, poprosiliśmy jedynie o odblokowanie konta i rozłożenie płatności w czasie – poinformował prezes Dorbudu.
Jako przyczynę kłopotów wskazuje wzrost cen usług budowlanych, rosnące płace i trudności w renegocjacji kontraktów. – W ostatnich latach, które były bardzo trudne dla branży budowlanej, konkurowano głównie ceną. Większość przetargów była ustawiona na bardzo niskim poziomie. W sytuacji, gdy zaczęły rosnąć koszty, inwestycje zamiast przynosić zysk, generowały tylko straty – powiedział Tomasz Tworek. Pytany o przyszłość firmy uzależnia ją od decyzji sądu. – Jeśli nie zgodzi się on na sanację, to czeka nas wniosek o upadłość albo restrukturyzacja likwidacyjna. Wtedy majątek będzie wyprzedawany dla pokrycia zobowiązań – stwierdził.
Kłopoty Dorbudu nie muszą oznaczać końca Fundacji Nowa Przestrzeń Sztuki, która powstała z inicjatywy prezesa firmy i jego żony. Efektem jej działań są doroczne wystawy prezentowane na Placu Artystów w Kielcach. W tym roku jest to instalacja „Zjadacz kurzu” Kuby Bąkowskiego. Fundacja pozyskuje środki na swoją działalność ze źródeł zewnętrznych. – Wierzę, że za rok doczekamy się dziesiątej już wystawy – powiedział Radiu Kielce Tomasz Tworek.
Posłuchaj rozmowy Bartłomieja Zapały z Tomaszem Tworkiem