Po odwołaniu, złożonym przez firmę Michalczewski, to Krajowa Izba Odwoławcza może zdecydować, kto będzie woził kielczan od przyszłego roku. Oferta, którą radomski przewoźnik zgłosił do przetargu na obsługę komunikacyjną Kielc, została odrzucona przez Zarząd Transportu Miejskiego.
Magdalena Grabarczyk, rzecznik prasowy KIO poinformowała, że jeżeli ZTM wykluczając radomską spółkę naruszył przepisy ustawy, wówczas zapadnie wyrok unieważniający tę decyzję. W takiej sytuacji Michalczewski nadal jest stroną w przetargu, a ZTM będzie musiał ponowić wybór oferty najkorzystniejszej.
– Jeżeli oferta Michalczewskiego jest korzystniejsza, niż ta złożona przez MPK to zamawiający powinien wybrać ofertę radomskiego przewoźnika. Przepisy ustawy o Prawie Zamówień Publicznych przewidują tylko taką drogę.
Magdalena Grabaczyk dodaje, że ewentualne unieważnienie przetargu również musi być argumentowane poważnymi przesłankami dotyczącymi np. tego że wykonanie zamówienia nie leży w interesie publicznym, czego nie można było wcześniej przewidzieć.
Przypomnijmy do podobnej sytuacji doszło w Kielcach sześć lat temu, przy przetargu na budowę siedziby starostwa powiatowego. Wygrała go firma Dorbud. Stało się tak, mimo, że tańszą ofertę złożyło hiszpańskie konsorcjum, którego liderem była spółka KRIB z Warszawy. Nie przedstawiła jednak wymaganego przetargiem zabezpieczenia w kwocie 20 milionów złotych. Hiszpanie odwołali się od decyzji Starostwa Powiatowego w Kielcach do Krajowej Izby Odwoławczej. Ta nakazała starostwu ponowne rozpatrzenie ofert, co było równoznaczne z podpisaniem umowy z KRIB.
Hiszpańska firma weszła na plac budowy, jednak szybko okazało się, że nie jest w stanie dokończyć inwestycji. Podwykonawcy nie otrzymywali wynagrodzeń, a opóźnienia przy budowie wynosiły ponad 6 miesięcy. Umowę rozwiązano, a budowę ostatecznie dokończył Dorbud.
Krajowa Izba Odwoławcza ma 15 dni na rozpatrzenie odwołanie firmy Michalczewski.