Ponad 6 800 wniosków złożyli świętokrzyscy rolnicy ubiegający się o rekompensaty za straty spowodowane przez wiosenne przymrozki. Nabór zakończył się wczoraj.
Jak powiedziała Małgorzata Erlich-Smurzyńska, dyrektor oddziału regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ta liczba jeszcze wzrośnie, ponieważ część wniosków przyjdzie pocztą. Dodała, że osoby, które otrzymają wezwanie o uzupełnienie dokumentów, będą mieć na to 7 dni.
Do końca listopada biura powiatowe ARiMR muszą wydać decyzje o przyznaniu rekompensat. Zostaną one wypłacone rolnikom do końca bieżącego roku.
Małgorzata Erlich-Smurzyńska podkreśla, że wysoka pomoc finansowa dla rolników to sukces rządu, w tym ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Poszkodowani właściciele drzew owocowych otrzymają 2 tysiące zł dopłaty do hektara, a w przypadku krzewów owocowych i truskawek będzie to tysiąc złotych do hektara pod warunkiem że szkody wystąpiły co najmniej na 70 procentach powierzchni upraw. Sady i plantacje nieubezpieczone otrzymają połowę tych kwot.
Najwięcej wniosków pochodzi z powiatu sandomierskiego – prawie 4 tysiące. Z powiatu buskiego jest na razie ponad 900 wniosków, z opatowskiego 700, a ze staszowskiego 668.