Dary świętokrzyskich lasów można było dziś poznać i skosztować na pikniku na mostku nad Silnicą w Kielcach. Wcześniej odbyło się poranne grzybobranie w okolicach Łagowa i Daleszyc.
Podczas pikniku specjaliści uczyli, jak zbierać i rozpoznawać grzyby oraz bezpiecznie przyrządzać je do spożycia. Jak przyznaje Joanna Ciebierowska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach wiele osób ma problemy z odróżnieniem trującego muchomora sromotnikowego od pieczarki lub kani.
– Zawsze jeśli nie jesteśmy pewni grzyba, powinniśmy poprosić o pomoc specjalistę – przypomina grzyboznawca. – Jeżeli muchomor jest wykształcony, to ma oliwkowy kolor i białe blaszki. Jego trzon umieszczony jest w pochwie. Można go rozróżnić, ale musimy pamiętać o tych szczegółach – powiedziała Joanna Ciebierowska.
W trakcie pikniku można było skosztować zupy przyrządzonej z darów lasu. Organizatorzy przygotowali ponad tysiąc porcji.
Jak przyznaje Paweł Kosin z nadleśnictwa Daleszyce w tym roku jest wyjątkowo dużo grzybów, dlatego warto wybrać się na zbiory razem z rodziną.
– Myślę, że natura odreagowała. Sierpień był suchy i praktycznie nie było żadnych grzybów. Potem spadł deszcz i była odpowiednia temperatura, dlatego grzybnia miała idealne warunki do produkcji owocników – powiedział Paweł Kosin.
Podczas imprezy można było zobaczyć i pogłaskać drapieżne ptaki oraz dowiedzieć się więcej na ich temat.
– Zwierzęta przywieźli uczniowie Technikum Leśnego w Zagnańsku, którzy pomagają im w rehabilitacji – informuje uczeń Olgierd Zieliński. – Większość zwierząt jest u nas tylko na czas leczenia. Mamy również zwierzęta na stałe, takie, które nie poradziłyby sobie na wolności, bo mają np. uszkodzone skrzydła – dodał.
Imprezie towarzyszył kiermasz, na którym można było zakupić m.in. miód z regionalnych pasiek. Wydarzenie zorganizowały Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych i Leśny Kompleks Promocyjny „Puszcza Świętokrzyska”.