W Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach można oglądać niezwykłą wystawę poświęconą pszczołom. Zwiedzający dowiedzą się więcej o ich relacjach z człowiekiem oraz o tym, jak długo ludzie mogliby bez nich przetrwać.
– Przedstawiona została też wspólna historia człowieka i pszczoły od dzikiego bartnictwa do znanego współcześnie pszczelarstwa – mówi Wioletta Sobieraj, wicedyrektor muzeum.
Wszystko zaczęło się kiedy człowiek zauważył w lesie dziwną dziuplę na drzewie, w której mieszkały dzikie pszczoły. Człowiek szybko zorientował się, że produkują one coś bardzo smacznego i zaczął podbierać miód. Kiedy np. drzewo się obalało, odrąbywano część z dziuplą i ustawiano ją w innym miejscu. Tak powstawały pierwsze ule kłodowe. Potem człowiek zaczął przenosić ule kłodowe w pobliże własnych gospodarstw. W wyniku kolejnych ulepszeń zaczęły powstawać ule skrzynkowe zaprojektowane przez człowieka.
– Na ekspozycji są zdjęcia, tablice z informacjami oraz różne rodzaje wypreparowanych pszczół i owadów zapylających – dodaje Wioletta Sobieraj.
Organizatorzy wystawy podpowiedzą też jak zaprosić owady zapylające do swojego gospodarstwa. Pokazane zostaną domki zapylające. Będzie się można tez dowiedzieć, jak można je samodzielnie przygotować.
Na ekspozycji znalazły się także przedmioty związane z bartnictwem i pszczelarstwem np. podkurzacze pszczelarskie oraz ule, które kiedyś były elementami pasiek.
– Można zobaczyć np. ule wabiki i ule weselne z XX wieku, ul wielkopolski styropianowy oraz ule z dzikimi plastrami samodzielnie zbudowanymi przez pszczoły – mówi Wioletta Sobieraj.
Zwiedzający zapoznają się z całą hierarchią w ulu, dzięki czemu dowiedzą się np. skąd w „Pszczółce Mai” wziął się ospały Gucio. Pokazane zostaną też produkty wytwarzane przez pszczoły jak mleczko i jad pszczeli, miód, propolis i kit pszczeli.
Wystawę „Boże robotnice. Pszczoły nie do podrobienia, nie do zastąpienia” można oglądać do połowy listopada. Prezentowane eksponaty pochodzą z Muzeum Wsi Radomskiej, Zakładu Pszczelnictwa Instytutu Ogrodnictwa w Puławach oraz ze zbiorów prywatnych.