– Chcemy zagrać w finale na Stadionie Narodowym – powiedział bramkarz Korony Kielce Maciej Gostomski, po zwycięstwie w 1/8 Pucharu Polski z Wisłą Kraków. O awansie do ćwierćfinału zadecydował gol strzelony w drugiej minucie dogrywki przez Djibrila Diawa. W podstawowym czasie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Podopieczni Gino Lettieriego od 33.minuty grali w „dziesiątkę” gdyż drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartką ukarany został Jakub Żubrowski.
– Ten mecz nie rozpoczął się dla nas najlepiej, ale mądre decyzje taktyczne i zmiany pozwoliły cieszyć się z awansu. Czekamy na kolejnego rywala. Walczymy o Puchar Polski. Chcemy jechać na Stadion Narodowy. Moim zdaniem jest to jak najbardziej realne. Wydaje mi się, że fizycznie, mentalnie i kadrowo jesteśmy na to gotowi – uważa Maciej Gostomski.
Kolejnym przeciwnikiem Korony, która do ćwierćfinału tych prestiżowych rozgrywek, awansowała po raz pierwszy od siedmiu lat, będzie zwycięzca meczu Cracovii z Zagłębiem Lubin.