„Rasputin” Joanny Janiczak w reżyserii Wiktora Rubina to kolejny spektakl po tryptyku scenicznym dotyczącym kontrowersyjnych kobiecych postaci w historii, przygotowywany w Teatrze imienia Stefana Żeromskiego przez wielokrotnie nagradzanych twórców.
Laureaci „Paszportu Polityki” od 2011 roku tworzą w Kielcach spektakle doceniane później na festiwalach teatralnych.
Pomysł na tworzenie historii zbudowanej zarówno z faktów jak i mitów, i bardziej emocji, niż konkretnych zdarzeń, wyjaśniała na dzisiejszej konferencji przed premierą Jolanta Janiczak. Według niej pisanie o historii służy budowaniu naszej obecnej tożsamości i można to czynić albo poprzez utrwalanie resentymentów budowanych na strachu i lęku, co widoczne jest szczególnie w polityce, albo próbować przezwyciężać prawdy poprzez wybaczenie i szacunek do innych ludzi.
Sztuka przygotowywana w Kielcach nie jest opowieścią o legendarnym tajemniczym doradcy ostatniej carskiej rodziny w Rosji, bardziej o napięciach czasów schyłku pewnej cywilizacji w Europie. – Podobne napięcia obserwujemy dzisiaj – uważa reżyser spektaklu Wiktor Rubin. Przypomina, że od kilku lat obserwujemy podważanie reguł cywilizacji opartej na liberalnej demokracji.
Tryptyk sceniczny stworzony w Kielcach jest już zamknięty – twierdzą twórcy. „Rasputin” choć oparty na odczytywaniu historii, będzie zupełnie inną sztuką, także w sposobie inscenizacji i wykorzystania przestrzeni kieleckiego teatru. Spektakl nie ograniczy się jedynie do sceny, zdradzono podczas dzisiejszej konferencji.
Jolanta Janiczak i Wiktor Rubin wystawili w Kielcach prapremiery sztuk ”Joanna Szalona, królowa” w 2011 roku, „Caryca Katarzyna” w 2013 roku i „Hrabina Batory” w 2015 roku.