Egzaminy wstępne na studia, podział uczelni na dwa główne typy, znacznie większa władza rektora – tak w kilku punktach można opisać projekt ustawy „Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce”, której założenia przedstawił wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Szczegóły poznali uczestnicy Narodowego Kongresu Nauki w Krakowie.
Założeniem reformy szkolnictwa wyższego jest poprawa jakości polskiej nauki. Profesor Jacek Semaniak, rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego jest przekonany, że rozwiązania zaproponowane przez Jarosława Gowina, są w stanie do tego doprowadzić. Jak podkreśla rektor UJK, nie stawiają one na stabilizację uczelni, tylko wymuszają na nich ciągły rozwój.
– Stabilizacja to stagnacja, co oznacza, że cofalibyśmy się. To są regulacje systemowe, które tworzą możliwości i promują bezwzględne stawianie na jakość. Uczelnie, które skutecznie na tę jakość poprawią będą wygranymi, a dzięki nim wygra też nasz kraj - twierdzi profesor Jacek Semaniak.
Najważniejszą zmianą jest podział uczelni na akademickie i zawodowe. Spośród tych pierwszych w konkursie wyłonionych zostanie kilka jednostek, które otrzymają status uczelni badawczych. Będą one koncentrować się na rozwoju nauki, a rząd będzie je odpowiednio lepiej finansował. Jarosław Gowin chce, by uczelnie badawcze skutecznie rywalizowały z najlepszymi uniwersytetami na świecie.
Kolejna duża zmiana, to nowy system oceny uczelni. Zamiast wydziałów oceny będą dostawać poszczególne dyscypliny naukowe. Przełożyć się to może na utratę lub zyskanie prawa do nadawania stopnia doktora. Na razie nie wiadomo, czy kieleckie uczelnie zyskają na tej zmianie czy stracą, bowiem po raz pierwszy jakość naukowa każdej dyscypliny zostanie oceniona za 4 lata.
Wiadomo już prawie na pewno, że UJK nie wprowadzi egzaminów wstępnych na studia. Taką możliwość dopuszcza nowa ustawa, natomiast sam egzamin dawałby maksymalnie 50 procent punktów podczas rekrutacji. Być może egzaminy wstępne wprowadzi Politechnika Świętokrzyska. Profesor Wiesław Trąmpczyński, rektor uczelni, nie wyklucza takiego rozwiązania.
– Wydaje mi się, że jest to dobre rozwiązanie, sam zdawałem egzamin wstępny. Punktacja, którą dostają kandydaci na studentów ze szkół jest dosyć ułomna i dobrze byłoby sprawdzić ich wiedzę jeszcze egzaminem – mówi rektor Politechniki Świętokrzyskiej.
Piotr Ziółkowski, szef Gabinetu Politycznego wicepremiera Jarosława Gowina, zapewnia, że rozwiązania proponowane przez nową ustawę nie odbiją się negatywnie na mniejszych ośrodkach akademickich.
– Największe elementy zmian będą wchodziły w 2021 roku, więc wszystkie uczelnie mają czas, żeby się dostosować i podnieść poziom naukowy. Dołożyliśmy wszelkich starań, żeby zapewnić stabilne finansowanie zarówno dużych uczelni, jak i ośrodków regionalnych. Po to zwiększamy jako rząd nakłady na naukę, aby jednocześnie dać dynamizm uczelniom wiodącym, czyli badawczym, ale też dać impuls do rozwoju uczelniom regionalnym - zapowiada Piotr Ziółkowski.
Teraz przez dwa miesiące projekt ustawy będzie konsultowany. Jeżeli zostanie przyjęta przez Sejm oraz podpisana przez prezydenta, to jej rozwiązania zaczną obowiązywać od października 2018 roku.