Od rana wierni z województwa świętokrzyskiego przybywają do kieleckiej katedry, aby modlić się za zmarłego księdza biskupa Kazimierza Ryczana. Chcą się z nim pożegnać i towarzyszyć mu w ostatniej drodze.
Wiesława Wnuk przyjechała do Kielc z Jędrzejowa. Biskupa Kazimierza Ryczana wspomina bardzo dobrze. – Był ciepły, serdeczny, oddany dla ludzi. Często prowadził prelekcje w naszym Stowarzyszeniu „Civitas Christiana”. Chcę mu podziękować za posługę, za udzielenie m.in. sakramentu bierzmowania w naszej parafii – powiedziała Wiesława Wnuk.
Biskupa wspominał także ksiądz Marcel Musiał. Jak powiedział reporterowi Radia Kielce zawsze podziwiał tego człowieka. – Było po nim widać, że jest głową diecezji i przewodniczy dużej grupie ludzi, która tworzy jedną wielką rodzinę. Bardzo dobrze spełniał rolę ojca, pasterza sprawującego pieczę nad owcami – powiedział ksiądz Marcel Musiał.
W porannych modlitwach udział wzięła także pani Wiesława z Kielc. Dla niej biskup był wzorem. – To był światły człowiek, który zawsze wiedział co powiedzieć. Zawsze mówił pięknie, konkretnie i zwięźle. Bardzo mi żal, że nie ma go już z nami – powiedziała.
Pogrzeb bp. Kazimierza Ryczana rozpocznie się o godz. 15.00 w Bazylice Katedralnej. Homilię wygłosi abp Józef Michalik, były przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, który był także ordynariuszem archidiecezji przemyskiej, skąd pochodził bp Kazimierz Ryczan. Po mszy św. ciało zmarłego biskupa zostanie złożone w podziemiach katedry, gdzie spoczywają poprzedni ordynariusze diecezji kieleckiej.