Starachowickie obchody Dnia Sybiraka i wspomnienie 78 rocznicy agresji Związku Radzieckiego na Polskę zbiegły się z odsłonięciem przy pomniku Ofiar Katynia pamiątkowego epitafium poświęconego zamordowanemu w czasie II Wojny Światowej pochodzącemu z Gadki koło Starachowic policjantowi Władysławowi Drożdżałowi.
W lipcu 1937 roku został on przeniesiony do policji drogowej przy Komendzie Powiatowej w Kielcach. Po wybuchu wojny prawdopodobnie wraz z innymi funkcjonariuszami ze stolicy województwa został ewakuowany na wschód, gdzie po 17-tym września 1939 roku dostał się do niewoli sowieckiej. Przebywał w obozie w Ostaszkowie.
33 – letni Władysław Drożdżał został zamordowany w 1940 roku w Twerze. W jednym z miejsc, w którym popełniono tzw. Zbrodnię Katyńską. – Zginął tylko dlatego, że był polskim policjantem. Dlatego tak ważny jest apel wyryty na Westerplatte „Nigdy więcej wojny”. Jest to przesłanie, które w niepewnych współczesnych czasach powinno być szczególnie aktualne – mówił podczas uroczystości prezydent Starachowic Marek Materek.
Świadek tamtych dni Kazimierz Dziekoński, prezes Rodzin Katyńskich w Starachowicach powiedział, że te trudne chwile udało się przetrzymać, dzięki opiece Boskiej i głębokiej wierze. – Jakoś potrafiliśmy przebrnąć przez ten straszny, tragiczny czas cierpiąc głód i mróz – dodał.
Odsłonięcie tablicy epitafijnej odbyło się w obecności członka rodziny – Mariana Drożdżała. W uroczystości wzięły udział także poczty sztandarowe. Kwiaty w tym miejscu złożyły delegacje władz miasta i powiatu, policji, kombatantów i młodzieży szkolnej. W imieniu posła PiS Krzysztofa Lipca zrobili to radni klubu parlamentarnego PiS: Tomasz Andrzejewski i Zygmunt Andrejas.