28 osób zgłosiło chęć oddania po śmierci swoich zwłok Uniwersytetowi Jana Kochanowskiego. Program donacji zwłok działa ponad 2 lata. Profesor Stanisław Głuszek, prorektor do spraw medycznych kieleckiej uczelni tłumaczy, że donacja ciał jest niezbędna by dobrze kształcić przyszłych lekarzy.
– Jeżeli chodzi o Zakład Anatomii, to mamy już zwłoki potrzebne do kształcenia studentów, ale jestem wdzięczny wszystkim, którzy z własnej nieprzymuszonej woli przynoszą deklaracje przekazania uczelni swojego ciała uczelni – mówi prorektor.
Profesor Głuszek przyznaje, że te ciała, które już UJK posiada dzięki donacjom, na razie wystarczają, by prowadzić zajęcia na właściwym poziomie.
– To w zupełności wystarcza do kształcenia naszych studentów, ale są teraz też technologie wspomagające naukę anatomii, chociażby wirtualny stół anatomiczny – informuje prorektor UJK.
Studenci na przekazanych ciałach będą uczyć się maksymalnie przez cztery lata. Później uczelnia organizuje pogrzeb. Donator może wybrać w jakim obrządku ma odbyć się ceremonia oraz zdecydować czy po śmierci chce zostać skremowany, czy też woli tradycyjny pochówek.