Kilka kieleckich rond i ulic otrzyma nowe nazwy. W stolicy województwa przybędą ronda Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych, Prezydenta RP na Uchodźstwie Kazimierza Sabbata, Majora Ignacego Skowrona, uczestnika walk na Westerplatte, Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, Pułkownika Jana Zientarskiego – żołnierza Wojska Polskiego i Armii Krajowej, Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej oraz Pamięci Męczeństwa Kresowian.
W mieście będą też nowe ulice: Edwarda Taylora, polskiego ekonomisty, działacza narodowego i Uniwersytecka. Decyzje o zmianach podjęli dziś radni miejscy.
Najwięcej wątpliwości wzbudziła propozycja nazwy dla ronda znajdującego u zbiegu ulic Piekoszowskiej i Malików. Ma ono otrzymać nazwę Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych.
Piotr Kisiel z Prawa i Sprawiedliwości przytoczył krótki rys historyczny Brygady Świętokrzyskiej. Przypomniał, że 67 lat temu podczas procesu w Tuluzie dowódca oddziału Antoni Szacki „Bohun” został uniewinniony. Komuniści oskarżali go m.in. o kolaborację z Niemcami i dziś pojawiają się te same zarzuty. Radny dodał, że po zakończeniu wojny Sowieci zażądali od Aliantów wydania żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, ale ci odmówili. Amerykański wywiad doskonale wiedział, kto współpracował z Niemcami. Świadczy to o tym, że wszelkie zarzuty o kolaborację są bezpodstawne, podobnie jak rzekoma wrogość do ludności polskiej.
Marcin Chłodnicki powiedział, że wiele źródeł mówi, że gdy cała Europa walczyła z III Rzeszą, Brygada Świętokrzyska współpracowała z Niemcami. Radny zastanawiał się co przyświeca inicjatorom, aby nadawać takie kontrowersyjne nazwy. One powinny ludzi łączyć, a nie dzielić. Co chcemy powiedzieć młodym ludziom, czy osobom przyjeżdżającym do Kielc.
– To hańbiąca propozycja – zakończył.
Agata Wojda z Platformy Obywatelskiej stwierdziła, że tego typu propozycja, to działania prowokacyjne. Podobnie było w przypadku nadania nazwy Majora Zygmunta Szendzielorza „Łupaszki”. Zdaniem radnej IPN od pewnego czasu nie uprawia polityki historycznej, tylko politykę, której narzędziem jest historia.
– To decyzja bardzo kontrowersyjna – powiedziała.
Jarosław Machnicki stwierdził, że tego typu dyskusja do niczego nie prowadzi. Nie jest merytoryczna, ale polityczna i czas ją zakończyć. Przypomniał, że niedawno w Wojewódzkim Domu Kultury spotkali się kombatanci różnych formacji i wszyscy odnosili się do siebie z ogromnym szacunkiem.
Po głosowaniu Dorota Koczwańska – Kalita naczelnik kieleckiej delegatury IPN podkreślała, że tym ludziom pamięć należała się od lat. Zaznaczyła, że propaganda komunistyczna sięgała tak daleko, że nawet kwestie emigracyjne nie były przez lata wyjaśnione.
Dorota Koczwańska – Kalita zwróciła uwagę, że dziś jedno z rond nazwane zostało imieniem RP na Uchodźstwie Kazimierza Sabbata, który w 1988 roku wydał dekret, w którym uznano, że żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych i Brygady Świętokrzyskiej wypełnili swój patriotyczny obowiązek wobec Polski i narodu polskiego.