Jak w praktyce wygląda praca lekarza w szpitalu w Stanach Zjednoczonych obserwowali studenci Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. W lipcu na praktyki do Cleveland Clinic wyjechała trójka żaków z kierunku lekarskiego kieleckiej uczelni.
Monika Cywińska i Joanna Dziurzyńska były odpowiedzialne za pacjentów od momentu ich przyjęcia do szpitala po wizytę kontrolną. Pomagały też lekarzom przygotowywać chorych do operacji.
– Byliśmy odpowiedzialni za badania fizykalne, codzienne odwiedzanie pacjenta i upewnianie się, że wszystko jest w porządku. To było niesamowite doświadczenie, szczególnie prowadzenie wywiadów pod okiem oczywiście naszego profesora. Zarówno ten aspekt medyczny, jak i doskonalenie języka angielskiego. Dało mi to dużą dozę pewności siebie – mówiły studentki.
Jak dodaje Dariusz Cudzik, trzeci ze studentów, który miał praktyki w Clevelnad Clinic, duże wrażenie zrobiło na nim podejście amerykańskich lekarzy do pacjentów. Mają oni dużo więcej czasu na rozmowę z chorymi niż medycy w Polsce.
Pomysłodawcą praktyk w Stanach Zjednoczonych jest profesor Stanisław Głuszek, prorektor d.s. medycznych UJK. Wyjazd był możliwy dzięki wsparciu profesora Tomasza Roguli, który uczestniczy w kształceniu przyszłych lekarzy w Kielcach, ale pracował też w Clevelnad Clinic.
Profesor Głuszek jest przekonany, że zagraniczne wyjazdy przyszłych lekarzy pomogą im lepiej przygotować się do wykonywania tego zawodu.
– Im więcej ośrodków się zwiedzi, tym jest się bogatszym w doświadczenia. To pierwsza grupa, która była na zagranicznych praktykach, ale chcemy by w przyszłości również były takie wyjazdy. Myślimy również o powołaniu na przykład fundacji, która pomagałaby finansowo naszym studentom, chcącym praktykować w Stanach Zjednoczonych czy Europie Zachodniej – mówi prorektor.
UJK planuje również zaprosić do Kielc lekarza, który skończył studia w Stanach Zjednoczonych i specjalizuje się w dydaktyce medycznej. Dzięki temu studenci będą mogli więcej się nauczyć o funkcjonowaniu opieki zdrowotnej za oceanem.