W tym roku, z okazji 25-lecia Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego i Targów Kielce przygotowano dla widzów dwa dni pokazów otwartych. W niedzielę, wstęp na MSPO będzie bezpłatny i otwarty także dla osób poniżej 18 roku życia.
Dla osób wybierających się na wystawę przygotowaliśmy podpowiedź. Miejsca, które w naszej opinii koniecznie trzeba zobaczyć.
Kliknij na zdjęcie, by powiększyćPierwszym przystankiem na trasie naszego spaceru po wejściu na teren MSPO będzie most zwodzony Daglezja. – Jest używany przez wojsko do szybkiego pokonywania rzek. Instalacja bardzo szybko się rozkłada, co sprawia, że wojsko może sprawnie przeprawiać się przez rzeki – kapitan Marcel Podhorecki.
Radiolokacyjny zestaw rozpoznania „Liwiec”. Pojazd wyposażony w radar jest przeznaczony do automatycznej klasyfikacji pocisków oraz rodzajów stanowisk ogniowych. Potrafi określić dokładne położenie m.in. pojedynczych stanowisko ogniowych np. snajpera. Określa współrzędne pocisku. Dobrze wyszkolona załoga jest w stanie zwinąć i rozwinąć radar w ciągu 10 minut.
Kołowe Transportery Opancerzone „Rosomaki” służyły polskim żołnierzom w Afganistanie. Na wystawie dostępne są w trzech wersjach. Pierwszy to Rosomak bojowy z 30mm armatą, który wykorzystywany był w trakcie patroli. Kolejny to wóz rozpoznania technicznego, zabezpieczający. Ostatni służy „ewakuacji medycznej”.
Kolejnym sprzętem na który warto zwrócić uwagę jest armato-haubica „Krab”, która po długim okresie testów i współpracy z producentem z Korei Południowej wchodzi już do wyposażenia polskiej armii. Tego sprzętu do codziennej pracy używa m.in. kapral Kamil Perłowski. – Pojazd jest bardzo mobilny. W terenie możemy poruszać się z prędkością do 60km/h. Działo ma zasięg do 40 km i strzela bardzo precyzyjnie. Pojazd pomieści 5 osób i waży 48 ton - informuje.
Czołg Leopard II – przeznaczony do walki na krótkich i średnich dystansach. Ogień kierowany jest z niego „na wprost”. Może niszczyć cele powietrzne, ale również ciężko opancerzone do 4 kilometrów. Pod maską znajduje się 1500 koni mechanicznych. Zasięg to 340 kilometrów, waga 60 ton. Mieści 42 sztuki amunicji do armaty, i 4750 do karabinów. Na drodze spala 3,4 litra paliwa na kilometr, w trudnym terenie 5,4 litra na kilometr.
Bardzo ciekawie zapowiada się możliwość obejrzenia części ekspozycji Muzeum Wojska Polskiego. Mirosław Zientarzewski z tej instytucji przypomina, że specjalne egzemplarze starego sprzętu wystawiane są w Kielcach co roku. Tym razem zdecydowano się na eksponaty związane z polskimi siłami zbrojnymi na Zachodzie. W stolicy regionu świętokrzyskiego zaprezentowany został samochód pancerny m.in. Scout Car Humber w barwach X Pułku Dragonów Pierwszej Dywizji Pancernej. Pojazd jest w 100% sprawny. Znajduje się tylko w kolekcjach muzealnych.
Poza nim prezentowany jest na stanowisku muzeum otrzymany w ubiegłym roku od króla Jordanii samochód pancerny Marmon Herrington Mk 4, który był używany przez jednostki pancerne wchodzące w skład II korpusu polskiego - dodaje Mirosław Zientarzewski.
Platforma szturmowa, którą na stoisku Wojsk Specjalnych prezentuje jednostka „Grom” służy do transportu operatorów wchodzących do obiektów na różnych wysokościach. Ponadto może funkcjonować jako taran.
„Borsuk” to pływający bojowy wóz piechoty. W tym roku debiutuje na Targach MSPO jako wersja demonstracyjna. Uzbrojony jest w armatę kalibru 30 mm, zainstalowaną w zdalnie sterowanej wieżyczce, karabin maszynowy i wyrzutnik granatów dymnych. Ponadto posiada kierowane pociski przeciwpancerne „Spike”, produkowanych w zakładach Mesko w Skarzysku-Kamiennej.
Wojsko polskie na sobotę i niedzielę przygotowało też po 2,5 tysiąca porcji grochówki. Ekspozycję będzie można zwiedzać od 10.00 do 15.00.